Bardzo trudno jest wrócić po tak długiej przerwie. Najpierw wakacje, pierwsze tygodnie N. w szkole, szczyt sezonu ślubnego, później sporo komplikacji w życiu prywatnym, choroba bliskiej osoby i wieczny niedoczas, wieczny bieg, pośpiech i brak chwili wytchnienia powodujący chroniczne zmęczenie. Koniec końców marzy się tylko o tym, by położyć się do łóżka. Na przyjemności pozostaje bardzo mało siły i jeszcze mniej czasu.
Ale staram się zebrać w sobie, zmobilizować i wrócić tu. Z innym podejściem, z nowym spojrzeniem. Mam nadzieję, że już niedługo. Może przyszły rok pozwoli przełamać ten impas. Statystyki pokazują, że jeszcze tu zaglądacie. Dziękuję.
em.
Kochana, wracaj czym prędzej i powodzenia, czekam na Twoje wpisy :)
OdpowiedzUsuńZaglądamy, zaglądamy i czekamy na nowe posty :)
OdpowiedzUsuńKochana, ja bardzo lubie Twoj blog i Twoje recenzje... Znasz sie na rzeczy, cenie Twoje opinie o kosmetykach i czekam na Twoj powrot :)
OdpowiedzUsuńNajpierw niech wszystko się poukłada, a my czekamy, serio!
OdpowiedzUsuńno i no i?
OdpowiedzUsuń