Kolekcja inspirowana pawimi piórami to 12 błyszczyków oraz 15 metalicznych cieni do powiek. Dzisiaj recenzja cieni i swatche trzech z nich.
Po długim namyśle i wielu kombinacjach udało mi się wybrać trzy z bardzo bogatej gamy kolorystycznej. Wybór jest bardzo trudny, ponieważ wszystkie kolory są przepiękne, a cienie jakościowo rewelacyjne tak, że chciałoby się mieć je wszystkie ;)
Przede wszystkim mają świetne metaliczne wykończenie. Konsystencja podczas aplikacji wydaje się wręcz kremowa, cienie nie kruszą się, praktycznie też nie osypują się wszędzie dookoła. Ich ogromną zaletą jest to, że są maksymalnie napigmentowane. Nie ma najmniejszego problemu, by wydobyć z nich kolor i intensywność. Bardzo dobrzę łączą się zarówno ze sobą, jak i z innymi cieniami.
Paparazz-she - Deep copper bronze |
Spectacle of Yourself - Deep bronze |
Unflappable Frosted - black with purple pearl |
Na powiece utrzymują się cały dzień, są bardzo trwałe.Położenie pod nie bazy dodatkowo potęguje efekt.
Cienie mają pojemność 3,4g, są dużo większe od standardowych, dostępnych w stałej ofercie.
Osobiście jestem naprawdę zadowolona z tych cieni, zwłaszcza ich niebywała intensywność jest wielkim atutem.
m.m.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo serdecznie dziękuję za każdy komentarz :)
/Jednocześnie zmuszona jestem niestety zastrzec sobie prawo do usuwania komentarzy zawierających wulgaryzmy, SPAM, czy pisanych jedynie po to, by umieścić w nich link, czy odnośnik niezwiązany z tematem postu/