Wieki temu obiecywałam Wam recenzję pędzli Bdellium Tools. Nie ma jednak tego złego, ponieważ w tym momencie, po kilku miesiącach intensywnego używania, moja opinia na ich temat jest całkowicie ugruntowana, a pędzle poddane testom na wszystkich frontach. Dzisiaj przyjrzymy się bliżej 958 - twarz oraz 769 - oczy.
Marka Bdellium Tools stowrzona została przez kalifornijskich makijażystów. Wszystkie akcesoria wytwarzane są ręcznie z największą dbałością o szczegóły. Muszę przyznać, że to w przypadków tych pędzli po prostu czuć i widać.
Praca z nimi to czysta przyjemność. Pędzle świetnie leżą w dłoni, operuje się nimi wygodnie i lekko.
Przez kilka miesięcy codziennego stosowania, mycia, prania, dezynfekcji żaden z nich nie zgubił nawet jednego włoska. Nie odkształciły się, nie zdeformowały, włosie nie straciło na jakości - nie skudłaczyło się, ani nie sfilcowało.
958 - Studio Line Duet Fiber Powder Blending - pędzel do twarzy pochodzący z linii Studio. Ma żółty trzonek i mieszane włosie. Jego przeznaczeniem, wg. dystrybutora są kosmetyki w proszku oraz inne o lekkiej konsystencji. Osobiście stosowałam ten pędzel praktycznie do wszystkiego - prócz płynnych podkładów - co związane z twarzą. Początkowo planowałam przeznaczyć go jedynie do konturowania, ale gdy do mnie dotarł, jego średnica zdeterminowała zastosowanie.
Świetnie aplikuje się nim podkłady mineralne, pudry sypkie i te w kamieniu, meteoryty, ładnie ociepla się nim twarz bronzerem, sprawdza się przy rozcieraniu granic konturowania. Jednym słowem to bardzo uniwersalny pędzel.
Jego włosie nie jest bardzo zbite, dzięki czemu pędzel dobrze się czyści i szybko suszy. Miękkość jest optymalna - 958 nie drapie, ale nie jest też zbyt miękki, by uniemożliwiało to roztarcie produktów.
edit - jedyne, na co uczulam w przypadku tego pędzla, to fakt, że on lubi farbować sam siebie i często po praniu w szamponie po wyschnięciu na białym włosiu widać farbę z czarnej części. Co ciekawe, nic takiego nie dzieje się podczas czyszczenia w płynie do pędzli.
769 - Maestro Series Angled Contour - Maestro to ekskluzywna linia pędzli Bdellium. Pędzel wykonany jest z mieszanego włosia, a jego rączka z lakierowanego drewna brzozowego.
Pędzel ten, podobnie jak poprzednik, służył mi praktycznie do wszystkiego, c związane z makijażem oka. Zaznaczałam nim zewnętrzny kącik, pokrywałam cieniem całą powierzchnię powieki ruchomej, podkreślałam załamanie, czy rozcierałam granice cieni. W każdej z tych ról sprawdził się znakomicie. Włosie ma idealną miękkość, jest bardzo dobrze wyprofilowane.
Tak naprawdę zupełnie nie mam do czego się przyczepić. Jedyny mój zarzut dotyczy strony internetowej, na której - w moim odczuciu - brakuje dokładniejszych zdjęć. Przydałoby się chociażby takie z przekroju, zwłaszcza, że pędzle Bdellium dostępne są jedynie online i nie ma możliwości obejrzenia ich z bliska przez zakupem.
Podsumowując - te pędzle są rewelacyjne. Już rozważam zakup kolejnych, zarówno do twarzy, jak i do oczu. Naprawdę zachęcające są również ich ceny, ponieważ profesjonalne, świetnej jakości pędzle dostępne są w cenie znacznie niższej niż np. te MACowe. Dystrybutor zapewnia również 20% zniżkę dla profesjonalistów.
Ile kosztują te pędzle? Bo szukam właśnie porządnych ale też nie aż takich drogich :)
OdpowiedzUsuńto wszystko zależy od serii - w pierwszym zdaniu podlinkowałam stronę - polecam zajrzeć również do zakładki promocje - ostatnio było tam sporo zestawów w świetnych cenach ;)
Usuńbardzo ciekawe pędzleki, szczególnie fajnia ta zółta rączka ;)
OdpowiedzUsuńMagda, a duo fibre nie farbuje Ci? Ja się właśnie zabieram za recenzję moich BT i od jakiś 2-3 prań mój puszcza czarną farbę brudzącą białe włosie :/
OdpowiedzUsuńkurcze, zupełnie wyleciało mi z głowy - pamiętałam o tym cały czas i koniec końców nie napisałam - już poprawiam ;)
Usuńnie słyszałam o tych pedzlach...
OdpowiedzUsuńOstatnio nawet myśłam, aby kilka sobie dokupić..
Brzmi świetnie, a gdzie można te pędzle kupić?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Asia
Ciekawie wyglądają;)
OdpowiedzUsuńświetnie, że się sprawdzają :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie slyszlama o tej firmie- musze sie rozejrzec;)
OdpowiedzUsuńwyglądają fajnie! ale ja tak kocham moje MACowe, że nie wymieniłabym ich na żadne inne :)
OdpowiedzUsuńOd dłuższego czasu korci mnie ta zielona seria. Obecnie dla mnie najlepsze są chyba Real Techniques.
OdpowiedzUsuńMyślałam o tych pędzelkach, teraz pokusa jest jeszcze większa :)
OdpowiedzUsuńMam ochotę na te pędzle :)
OdpowiedzUsuń