Wrzucam dzisiaj dosyć szybko wykonany makijaż - moja córa odmawia od jakiegoś czasu porannej drzemki - stąd brak makijaży, bo to, co uda mi się zmalować w ciągu 3 minut raczej nie jest czymś, co można byłoby pokazywać. Dzisiaj natomiast udało mi się troszkę pobawić z pigmentami. Na pewno skuszę się jeszcze na sporo waryacji tego makijażu, bo połączenie kolorów ma ogromny potencjał i strasznie mi się podoba. Jak zwykle foty robione są telefonem, zatem część kolorów, a zwłaszcza tego jak pięknie te pigmenty opalizują i mienią się po prostu wyparowało. W wewnętrznych kącikach jest mieszanka dwóch najjaśniejszych pigmentów. W zewnętrznym ten ślicznie opalizujący różo-fiolet. Baza to szarość Swell Baby, na dolnej powiece czarnofioletowy mat Shadowy Lady. Swatche pigmentów znajdziecie TU - KLIK! Na twarzy mam standardowo Vichy Aera Teint 12 Opal, Mineralize Skinfinish i zamiast różu bronzer 01 z The Body Shop, w którym jestem zakochana ostatnio i który wkrótce Wam przedstawię. Jako bazy użyłam Paint Pota - Soft Ochre.
m.m.
śliczny makijaż, bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuń@ simply - dziękuję bardzo, pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuń