Producent - A palette of five perfectly coordinated smoky Eye Shadows that blend for deeply dramatic holiday looks. Highly pigmented M∙A∙C formulas highlight and contour with buildable colour intensity. Satin-tufted compact with demure black patent bow accent.
Taupeless (lavender pink)
Satin Taupe (taupe with silver shimmer)
Love Spice (mid-tone rosy pink with pearl)
Spellcaster (matte aubergine)
Black Slip (rich blackened plum with pearl)'
Opakowanie - gadżet nad gadżetami - tego nie sposób ukryć. Poza tym, że wygląda i cieszy oko /zwłaszcza mojej córy - róziowy/ jest maksymalnie niepraktyczny. Brudzi się w zastraszającym tempie i prawdę mówiąc spełnia swoją rolę stojąc jedynie na toaletce czy półeczce - w kufrze nie wróżę mu świetlanej przyszłości.
Zamknięcie, mimo, że pozbawione zatrzasku, trzyma dość dobrze.
Wewnątrz znajduje się spore lusterko oraz pędzelek SE 213. Opakowanie zawiera 4 g, czyli pojedyncze cienie to 0,8g - nie jestem w stanie dociec, czy gramatura rozkłada się proporcjonalnie na wszystkie, czy też np. podłużne są nieznacznie większe od kwadratów.
Produkt - Paleta zawiera 5 cieni o różnym wykończeniu. Znajdziemy wśród nich dwa cienie Frost - Satin Taupe oraz Love Spice, Lustre - Taupeless, Veluxe Pearl - Black Slip oraz Matte - Spellcaster.
W moim odczuciu czarne konie tego zestawu to Black Slip oraz Love Spice. Satin Taupe oraz
Spellcaster oceniam na cztery z plusem, Taupeless w wykończeniu lustre rozczarowuje, ale sprawdza się do roztarcia cieni w wewnętrznym kąciku.
Efekt - ilość możliwości, które daje ta paleta jest w zasadzie ograniczony jedynie osobistą fantazją. Ja przez te kilka dni każdego dnia nosiłam na powiekach inną kombinację i żadna mnie nie zawiodła. Cienie bardzo dobrze się blendują, są wystarczająco napigmentowane i wcale nie potrzeba magicznych sztuczek, by tą pigmentację z nich wydobyć - wystarczą pędzle 217 i 226. Na Paint Pocie - Soft Ochre trzymają się powieki od wczesnego rana do późnego wieczoru. Nic się nie zbiera, nic nie roluje. Na swatchach widzicie je bez jakiejkolwiek bazy, zaaplikowane palcem. Wrzucam ich tak ogromną ilość, ponieważ mój aparat ostatnio ma straszne problemy z ostrością - nie wiem czy to kwestia złej pogody, ale na dniach - gdy tylko dane mi bedzie wyjść z domu - sprawię sobie porządną żarówkę, która mam nadzieje rozwiąże problem. Mam wrażenie, że poprzedni - słabszy był na tym punkcie mniej czuły.
Podsumowując - któryś raz z rzędu odnoszę wrażenie, że trzymam w dłoniach zupełnie inną paletę, niż ta zrecenzowana na popularnym portalo-blogu. I po raz któryś z kolei - trzeci, albo czwarty - gdyby nie moja przekora odpuściłabym sobie zakup naprawdę fajnego produktu kierując się tą niepochlebną recenzją. Nie jestem w stanie odnaleźć w Fabulousness Smoky Eye Palette nawet połowy wad. Jedyne zarzuty jakie ja mam w stosunku do niej to niepraktyczne opakowanie - ale rozumiem - taka jest konwencja kolekcji, a ja też patrzę trochę przez pryzmat kufra, oraz gramatura, ale w tym przypadku rozpieszczona jestem trochę ogromną Jungle Camouflage z LE Carine. I tu również mój apel do Was - nie wydawajcie ostatecznych sądów na podstawie recenzji jednego serwisu - oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że to bardzo wpływowe i opiniotwórcze miejsce, ale nie pierwszy raz coś mi tam nie gra, bo to naprawę nie jest zły produkt, a sprawdziłam to kilkakrotnie i bardzo rzetelnie.
Witam! Dałam Ci wyróżnienie w Libster blog http://make-up-naszpilkach.blogspot.com/2012/11/libster-blog-wyroznienie.html zapraszam do zabawy :)
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo ;)
Usuńja nigdy do końca nie wierzę tym wszystkim TAM opiniom ;) oczywiście fajnie poczytać co na temat sądzi.. ale ostateczne osądy wydaję po własnoręcznym zmacaniu i wytestowaniu produktu ;)
OdpowiedzUsuńświęta racja ;)
UsuńPamiętasz jak Krycha zjechała Interior Life z Daphne? Ogłosiła ją chyba nawet bublem roku, a ja nigdy nie miałam do niej poważniejszych zastrzeżeń, w sensie, że do paletki :)
OdpowiedzUsuńJa na 99% jestem na nią zdecydowana, czeka na mnie odłożona, muszę tylko pomacać tester :)
własnie Daphne, MAC Me Over, Carine i jeszcze parę miałam na myśli ;)
Usuńsprawdź, ale porządnie i to najlepiej pędzlem na oczach, bo ona wtedy osiąga maksimum - cuda można nią zmalować ;)
Wygląda świetnie, też sie nad nią zastanawiałam. Mam neutral eyes.
OdpowiedzUsuńA i oceny zamieszczone tam - u mnie sie w większości nie pokrywają
Usuńno więc właśnie ;)
Usuńa jak z jakością wykonania tego cudownego opakowania?
OdpowiedzUsuńnic się nie dzieje, w żadnym wypadku nie jest tandetnie wykonane, wręcz porządnie ;)
UsuńŚliczny gadżet, ale jeszcze nie wiem, czy się zdecyduję :)
OdpowiedzUsuńnajlepiej porządnie obejrzeć osobiście ;)
Usuńja podchodze bardzo ostrożnie do recenzji na niekotrych portalach,cwloweik musi przetestowac na sobie i tyle:)
OdpowiedzUsuńA opakowanie tej paletki jest slodkie i kolorki takie moje:)
kolory są genialne i świetnie skomponowane ;)
Usuńi bardzo dobrze, że paleta się sprawuje bez zarzutu :)
OdpowiedzUsuńważne, że Tobie służy:) a opinie różnych portali czasami można między bajki wsadzić:P fakt opakowanie mało praktyczne, ale na toaletce do codziennego używania bajer:)
OdpowiedzUsuńSzalenie podoba mi się opakowanie i w sumie dla samej kasetki mogłabym ja mieć :)
OdpowiedzUsuńFiolet bardzo przypomina mi jeden z palety Bikoru, obłędny fioletowy jedwabisty mat ♥
za mną te bikory też łażą i spokoju nie dają ;)
UsuńU mnie podobnie ale zdecydowałam się na kolejną paletę i będę miała komplet kolorów :) Polecam te cienie bo są fenomenalne.
UsuńJa mam Neutral Eyes i też zachodzę w głowę, jakim cudem na Temptalii dostała ocenę D !Ja jestem zdecydowanie zadowolona i właściwie nie mam jej nic do zarzucenia.
OdpowiedzUsuńSmokey wygląda super!
neutral wstępnie swatchowałam, ale nie przyjrzałam się jej porządnie - muszę nadrobić ;)
Usuńczuję się skuszona :)
OdpowiedzUsuńZestaw jest przepiękny jak cała kolekcja :) juz niedługo trafi w moje łapki :)
OdpowiedzUsuńNo widzisz jak to jest z opiniami:) Ja tak mam z wizażem hahaha
OdpowiedzUsuńSliczna paleta pokaz na oczku:)
Wygląda kusząco. I pigmentacja niczego sobie :))
OdpowiedzUsuńNa paletkę się nie skusiłam,ale pędzlom i pigmentom się już nie oparłam;)
OdpowiedzUsuńTo opakowanie jest piękne. Kolory rónież bardzo mi się podobają, całkowiecie w moim stylu. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMarzę o MAC-u! zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuń