Trudno powiedzieć dlaczego właśnie latem coś pcha mnie w kierunku półki Original Source, ale kolejny raz to właśnie te żele zabrałam ze sobą w Pieniny i to właśnie ich używam namiętnie od kilku tygodni.
Nietrudno zgadnąć, że moim faworytem jest limonka, bardzo lubię również cytrynę z zieloną herbatą, jednak ilekroć sięgałam po tą wersję w Rossmannie, wszystkie butelki były tak niemożliwie uciapane, że odkładałam je na miejsce. W mój gust wyjątkowo trafiła również jedna z tegorocznych limitowanych wersji - British Strawberry. Podczas ostatniego uzupełniania zapasów natknęłam się na te żele w promocji 2 za 11,90pln - do truskawki dołączyło Mango&Macadamia.
Żele Original Source zna już chyba każdy - wystarczy więc powiedzieć, że świetnie się pienią, są średnio wydajne, mają bardzo wygodną butlę stawianą do góry nogami i spory plus w postaci otworu zakończonego membraną, dzięki której łatwiej jest produkt dozować i nie wylewa się on tak łatwo z opakowania. Niestety lekko wysuszają skórę.
Żele - przynajmniej te posiadane przeze mnie minimalnie różnią się formułą - truskawka jest najrzadsza, mango przyjemnie żelowo-kremowe, a limonka to gęsty żel.
Ogólnie żele są ciekawe i warte wypróbowania, ale raczej podczas którejś z licznych promocji, ponieważ ich regularna cena jest, moim zdaniem, wzięta trochę z kosmosu.
m.m.
Mmm... limonka chyba pachnie najładniej :) Właśnie stoi w szafce i czeka na swoją kolej:)
OdpowiedzUsuńhttp://coconutlimee.blogspot.com/
limonka to mój faworyt ;)
UsuńUzależniona jestem od żeli OS :) Bardzo je lubię i namiętnie kupuję jak tylko pojawiły się w PL. W UK co prawda większy wybór i cena śmieszna w porównaniu z PL....
OdpowiedzUsuńMango jest świetne!
Mam ulubieńca z zimowej LE, szkoda że już niedostępny bo zostało już tylko jedno opakowanie na zapasie...
polska cena jest z kosmosu ;/
UsuńAktualnie testuję te same żele co ty ;p jeszcze jeden do tego z eukaliptusem. Za 4 zapłaciłam tylko 24 zł. Według mnie są wydajne, jeden wystarcza mi na miesiąc więc to całkiem niezły wynik.
OdpowiedzUsuńna miesiąc??? mnie na tydzień....
Usuńmiałam już jeden z OSów w łapie ostatnio w Rossmanie, ale ostatecznie zrezygnowałam - czaiłam się na truskawkę, ale po otwarciu mało nie oblałam nią sobie spodni, więc z uwagi na konsystencję i otwór bez membrany zrezygnowałam, a obok niej stała tylko mięta, której zapach mi się nie podobał. pecha mam chyba :D
OdpowiedzUsuńtak, ona jest strasznie rzadka ;/
UsuńMam dwa żele z tej serii, limonkowy i miętowy. Ale czekają na swoją kolej, aż zużyję inne specyfiki :) A trwa to i trwa w nieskończoność. Czy Wasze kosmetyki też się same uzupełniają jak nie ma Was w łazience? Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńmoje niestety nie ;P
UsuńA ja jakoś nie mogę się do nich przekonać. Mój nos ich nie lubi, ale może zrobię jeszcze jedno podejście :)
OdpowiedzUsuńbyć może kwestia znalezienia odpowiedniego - mnie większość z nich - poza tymi też raczej nie kusi ;)
Usuńteż lubię żele OS :)
OdpowiedzUsuńfajne są :)
Usuńmam limonkowy ale juz mi sie znudził a raczej zapach zbrzydł mi sie ;/ :P
OdpowiedzUsuńmnie chyba cytrusowe zapachy nigdy nie zbrzydną ;)
Usuńwłaśnie zużyłam limonkę i bardzo przypadła mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńlubię nawet bardzo ;)
UsuńJa akurat dostałam ich próbki w Rossmannie, to sobie przetestuję :D
OdpowiedzUsuńoo, nawet nie wiedziałam, że oni rozdają jakiekolwiek próbki ;)
UsuńMiałam truskawkę i lubiłam, ślicznie pachniał ;)
OdpowiedzUsuńzgadza się, pachnie fajnie :)
UsuńKiedyś na pewno sobie kupię :)
OdpowiedzUsuńpoluj na promocje
UsuńUwielbiam je, a Macadamia to jak do tej pory mój faworyt ;]
OdpowiedzUsuńja ogólnie preferuję limonki i cytryny, ale macadamia również daje radę ;)
UsuńTeż je lubię - szczególnie czekoladowe wersje. Truskawka niezła, ale przyciąga osy ;P
OdpowiedzUsuńpod prysznic??? ;)
UsuńNie, na plaży nad morzem :)
Usuńfajnie tu u ciebie i pozwol ze dodam cie do moich obserwowanych jesli u mnie ci sie spodoba bede naprawde uradowana:))))))))))). zele te sa naprawde fajne wydajne i ładnie pachna.
OdpowiedzUsuń