Od kilku dni intensywnie testuję ogólnie chwaloną mgiełkę do twarzy z The Body Shop. Produkt zawiera pantenol i wodę różaną, ma za zadanie błyskawicznie nawilżać skórę, odświeżać ją i pozostawiać przyjemnie miękką i gładką. To według producenta.
Ja używam jej od mniej więcej tygodnia i muszę przyznać, że jak na razie jestem nią zachwycona. Bardzo podoba mi sięmnogość zastosowań tego produktu. Używałam jej pod krem, pod podkład, spryskiwałam nią pędzel przed rozprowadzeniem podkładu, odświeżałam nią twarz w ciągu dnia i zwilżałam pędzelek przed zrobieniem kreski cieniem. Dodatkowo mgiełka prześlicznie pachnie różami. Jak na razie jestem bardzo na tak ;)
m.m.
ja kocham tę mgiełkę za mega odświeżenie po spryskaniu buzi :) jak tylko zrobi się cieplej będzie to kolejna rzecz w torebce bez której nie wyjdę z domu
OdpowiedzUsuń@ Fiolka - ja też już po tych kilku dniach widzę, że to będzie bardzo długotrwała przyjaźń... ;)
OdpowiedzUsuńja nie mogę nią "spajać" makijażu, bo strasznie się po tej mgiełce świecę :( używam tylko do nakładania cieni na mokro
OdpowiedzUsuń@simply_a_woman - ja jej teraz najczęściej używam pod makijaż, bo świetnie nawilża i ładnie się na niej rozprowadza podkład :)
OdpowiedzUsuń