piątek, 14 września 2012

Smoky In Love, czyli zgaduj zgadula ;)

Bardzo niewiele produktów ostatnio mnie zachwyca i tym samym trafia w moje łapy. Jesień, szczerze mówiąc, rozczarowała i mimo, że to moja ukochana pora roku, to albo sezonowe LE zawiodły i niczym szczególnym nie przykuły mojej uwagi, albo /i to bardziej prawdopodobne ;)/ mam już w swoich zbiorach tyle wszystkiego, że trudno o coś nowego. Zazwyczaj pod koniec sierpnia drżałam o stan konta, a tymczasem okazało się, że w tym roku kompletnie nic mu nie zagraża. Ten maluszek jednak chodził za mną już od momentu ukazania się zdjęć i kiedy dzisiaj okazało się, że została jedna jedyna ostatnia sztuka, wiedziałam, że to przeznaczenie ;P Zgadnie ktoś o co chodzi? Podpowiem, że autorka jednego z kilku moich ulubionych blogów pokazywała delikwenta już jakiś czas temu :)

Więcej szczegółów niebawem - pierwsze wrażenia in plus, pierwszy makijaż również. Cudo jest iście jesienne, śliczne i nietuzinkowe ;)






A jutro po południu szykujcie się na małą niespodziankę, którą zapowiadałam niedawno ;P
Miłego wieczoru Kochane

m.m.


10 komentarzy:

Bardzo serdecznie dziękuję za każdy komentarz :)

/Jednocześnie zmuszona jestem niestety zastrzec sobie prawo do usuwania komentarzy zawierających wulgaryzmy, SPAM, czy pisanych jedynie po to, by umieścić w nich link, czy odnośnik niezwiązany z tematem postu/

You might also like:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...