Dzisiaj nie będzie recenzji, będą za to zdjęcia i swatche moich zdobyczy ze wspomnianych w tytule październikowych kolekcji marki MAC, ponieważ w końcu udało mi się je zrobić. /Resztę zaległych swatchy i zdjęć wrzucę, gdy tylko uporam się z przeziębieniem mojej córy./ Wszystkie produkty z Posh Paradise znajdziecie tu - KLIK! , Fall Colour wrzucę w najbliższym czasie. Moim zdaniem to naprawdę pełne rewelacyjnych i wartych uwagi produktów LE. Ja postawiłam na trzy - PaintPot HyperViolet, MSF Landscapade oraz dzisiaj po bardzo długim namyśle matowa pomadka Potent Fig - moje chyba największe zaskoczenie w kolekcji Posh Paradise. Wszystkie produkty zdążyłam już sprawdzić i naprawdę zachwycić się ich potencjałem i jakością. Zarówno rozświetlacz, PaintPot, jak i pomadka są naprawdę bardzo dobre i trwałe. Mattene Lipstick mimo picia, jedzenia, mówienia i całej reszty przetrwała dobre kilka godzin. Makijaż na PaintPocie trzyma się bez zarzutu cały dzień, a MSF tworzy na policzkach przepiękną mieniącą się taflę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
O kurczę, poszalałaś kobieto :)A jak ta pomadka na ustach wygląda?????
OdpowiedzUsuńkochana, kolor tej szminki mnie przeraża :P
OdpowiedzUsuńChyba wobec tego muszę przełamać się i pokazać Wam ją na ustach :) jest naprawdę rewelacyjna, z tym, że ja nie nakładam jej pędzelkiem, czy bezpośrednio sztyftem - a wklepuję w wargi uzyskując rewelacyjny, półtransaprentny, matowy kolor ;)
OdpowiedzUsuńTo czekamy.Do odważnych świat należy :-)
OdpowiedzUsuń