sobota, 29 października 2011

Świetliki

Praktycznie na samym początku istnienia SmokyEveningEyes pisałam Wam o swoich ulubionych i wtedy jedynych posiadanych rozświetlaczach /KLIK!/, dzisiaj rano doszłam do wniosku, że pora na małą aktualizację, ponieważ moje zbiory od tamtego postu nieco się rozrosły. Zdaję sobie sprawę z tego, że w porównaniu do niektórych z Was nadal są dość nikłe, ale moje potrzeby spełniają wręcz z nawiązką, więc mam nadzieję wstrzymać się z kolejnymi ;)

Pięć skarbów, jakie Wam dzisiaj zaprezentuję to Estée Lauder - Pure Color Illuminating Powder Gelée, MAC - Chez Chez Lame /LE ChamPale/, Lightscapade /LE Fall Colour/, Snowglobe /LE Glitter&Ice/, Smashbox - Soft Lights. 


  Soft Lights przepięknie opalizuje, Pure Color poświęcę jeszcze osobny post, ponieważ mnogość zastosowań tego rozświetlacza naprawdę zaskakuje ;) 
Swatche Snowglobe znajdziecie tu - KLIK!, a Lightscapade tu - KLIK!. 


 Wszystkie te highlightery naprawdę uwielbiam i każdy pozwala uzyskać inny efekt. Estee Lauder i Smashbox nie wymagają już nawet użycia różu, a jedynie bronzera pod kości policzkowe. Lighscapade i Snowglobe tworzą piękną, chłodną taflę, a Chez Chez Lame jest klasyczny i ciepły, świetnie sprawdza się położony ponad różem. 

Smashbox, MAC Chez Chez Lame, Estee Lauder
 m.m.

10 komentarzy:

  1. oo tez uwielbiam blyski i EL - na snowglobe chyba sie skkusze:)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja bardzo żałuję, że moja tłusta cera i rozszerzone pory nie znoszą rozświetlaczy :( strasznie mi się podobają róże rozświetlające, albo High Beam Benefita. No cóż muszę zadowolić się oglądaniem zdjęć na blogach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Słońce, zazdroszczę dostępu do MAC, chociaż u nas ciągle ZBYT DROGI... ale w końcu dorwie go w swoje ręce.. i o dziwo Smashbox jest bliższy mojemu sercu niż MAC

    OdpowiedzUsuń
  4. też mam 5 rozświetlaczy, ale z dużo niższej półki cenowej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ooo chez chez lame wygląda cudnie. Kurczaki, tylko pozazdrościć tego stadka.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ta faktura na Estee Lauder jest po prostu powalająca. Super! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cieszę się, że znalazłam Twojego bloga (dzięki komentarzowi na blogu Urban). Bardzo ciekawe notki, dokładnie tych produktów, które mnie interesują (żel TBS, cienie w kremie Essence...). Jedyne czego nie lubię, to konieczność rozwijania postów, ale pewnie tak Tobie jest wygodniej. :) Będę czekać na nowe wpisy!

    OdpowiedzUsuń
  8. @ Agata - czekam na post o zdobyczach z G&I :)

    @ Wyznania Kosmetykoholiczki - zupełnie niepotrzebnie ;) Dobry rozświetlacz, położony jedynie na szczyty kości, nie na policzki krzywdy nie powinien Ci zrobić - wiem co mówię, bo to są niestety również problemy mojej skóry, a rozświetlacze uwielbiam i używam namiętnie, bo nic tak nie ożywia buzi i nie podkreśla makijażu ;)

    @ shinodka - mów mi jeszcze... krew mnie zalewa, jak widzę ceny w Stanach np.;/ i rozumiem Cię doskonale - Smashbox jest również bliższy mojemu sercu, ale ceny tej marki w PL to już w ogóle jest jedno wielkie nieporozumienie ;/

    @ simply_a_woman - ja sobie raz na jakiś czas pozwalam na większą rozpustę :)

    @ Słomka, Obsession, Kasia - pozdrawiam :)

    @ Lusterko - miło mi ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. i dobrze, trzeba się trochę porozpieszczać :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo serdecznie dziękuję za każdy komentarz :)

/Jednocześnie zmuszona jestem niestety zastrzec sobie prawo do usuwania komentarzy zawierających wulgaryzmy, SPAM, czy pisanych jedynie po to, by umieścić w nich link, czy odnośnik niezwiązany z tematem postu/

You might also like:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...