Dzisiaj będzie cieniowo ;) W tym poście pokaże Wam moją dzisiejszą zdobycz, a w kolejnym przybliże paletkę Urban Decay, o której wspominałam po Świętach.
Generalnie luty w salonach MAC upływa pod znakiem minerałów - pielęgnacja marki na stałe poszerzyła się o linię mineralną, do końca miesiąca dostępna jest LE Naturally, a do oferty mineralnych cieni na kolejny rok dołączyło kilka bardzo ciekawych pozycji - m.in. wznowione zostały odcienie, które oryginalnie dostępne był w 2009 roku w kolekcji Style Black.
Jednym z nich jest właśnie Young Punk - cień, który absolutnie mnie zachwycił i dzisiaj w końcu dołączył do mojej mini kolekcji różnych czerni.
Young Punk opiera się na czerni z domieszką fioletowego brokatu. Jest to trochę inna formuła, niż moje dotychczasowe cienie mineralne czerń+kolor z LE Semi Precious - Golden Gaze oraz Dark Ingulgence.Cień jest troszkę bardziej suchy i mniej 'kremowy' niż wymienione. Ale kolor jest obłędny...
Zazwyczaj dodatkowo aplikuję te cienie na czarną bazę - kredkę, bądź fluidline.
Dzisiaj zdjęcia i swatche, a na dniach recenzja - zarówno Young Punk, jak i Daylight z Naturally.
Wygląda bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńi taki też jest :)
UsuńZałożę się, że na oku nie potrzebuje już innych dodatków, no może tylko jedną cieniutką kreseczkę. Piękny!
OdpowiedzUsuńnawet bez kreseczki jest genialnie ;)
UsuńYoung Punk do mnie przemawia :)
OdpowiedzUsuńpolecam obejrzeć przy najbliższej okazji :)
UsuńKolejna która mnie kusi T___T
OdpowiedzUsuńA ja mam taką chrapkę na ten cień, ale nie nie teraz wydatek na takie cudo ehhh...
odpuściłam sobie wszelkiej maści boxy, więc skusiłam się w ramach rekompensaty ;)
Usuńchcę! :)
OdpowiedzUsuńja się nie dziwię ;)
UsuńA jednak :) i bardzo dobrze! Ja wciąż jestem nim zachwycona i uwielbiam ten kolor.
OdpowiedzUsuńmnie również zachwycił od samego początku ;) ale miałam trochę trudności z jego dostaniem, bo we Wrocławiu przez pewien czas ten cień nie był już dostępny - już kombinowałam jak by go tu ściągnąć z Krakowa, lub Warszawy - ale na szczęście dziewczyny domówiły :)
UsuńTak na przyszłość gdybyś czegoś potrzebowała to pisz śmiało :) Pomogę, jeśli tylko będę mogła :)
UsuńKurczę...no waham się...ostatnio zaszalałam w Londynie i teraz muszę się trochę wstrzymac z wydatkami :)
OdpowiedzUsuńz moich info wynika, że one są limitowane, ale na rok - więc spokojnie powinnaś zdążyć nawet w przyszłym miesiącu - a lutego już niewiele zostało ;)
Usuńjest przepiekny! przeprowadzilas sie juz?:)
OdpowiedzUsuńobecnie koczuję z Małą u rodziców, bo rura jeszcze nie odmarzła... to jest jakaś abstrakcja totalna ;P
Usuńa Ty kiedyś będziesz we Wro?
cień piękny :) co prawda takie fiolety do mnie nie pasują (efekt siniaka), ale cień sam w sobie cudny :)
OdpowiedzUsuńsliczny:))))Chcę Chcę:)
OdpowiedzUsuńświetnie wygląda!
OdpowiedzUsuńTen kolor jest po prostu BOSKI! Idealna pigmentacja, kolor... cudo! :)
OdpowiedzUsuńprzepiekne..
OdpowiedzUsuńTen cień jest zjawiskowy,kusi mnie bardzo.Ten i Fresh Mint :)
OdpowiedzUsuńZjawiskowy kolorek.
OdpowiedzUsuń