Niestety post, który mam dla Was przygotowany już od kilku dni i tym razem nie może się ukazać, ponieważ nie jestem w stanie zrobić dobrych zdjęć - wczoraj we Wrocławiu cały czas lało jak z cebra, a dzisiaj kiedy świeciło piękne słońce, a ja z nadzieją na nadrobienie fotograficznych zaległości podjechałam pod dom, okazało się, że zgubiłam klucz i musiałam czekać na męża, bo oczywiście mój pilot od bramy garażowej został w domu.
Zaprezentuję Wam zatem dzisiaj dwie nowości w mojej pielęgnacji. Jako, że moje zużywanie pozbawiło mnie mazideł do ciała, zdecydowałam się na zachwalane na kilku blogach masło Isany, oraz odżywkę z olejem babassu, o której również jest głośno. Niestety maska Alterry nie sprawdziła się u mnie zupełnie i dready jak się robiły, tak robią się nadal, spróbuję tego, chociaż zaczynam powoli tracić nadzieję, że cokolwiek, poza drastycznym cięciem, lub powrotem do klasycznej pielęgnacji /obydwa wykluczam/ jest w stanie ochronić moje włosy przed tym koszmarnym plątaniem. Szczerze mówiąc nie zgłębiłam jeszcze jakoś szczególnie składu tej odżywki, ale zapłaciłam za nią 3,90 więc jeśli okaże się napakowana świństwem, bez żalu ciepnę ją w kubeł.
Trzecią rzeczą po jaką sięgnęłam w Rossmannie są płatki peelingujące. Wcześniej używałam ich w innej wersji /tej w sztywnym opakowaniu/ namiętnie i muszę przyznać, że są po prostu idealne w czasie wyjazdów. W sierpniu znowu ruszam z Małą w Pieniny, a tam każda minuta jest na wagę złota, bo jesteśmy zupełnie same i nie mam możliwości siedzieć w nieskończoność w łazience. Te płatki mają tą zaletę, że odpada zmywanie peelingu, na co po prostu nie mam wtedy czasu. Można stosować je ze zwykłą wodą termalną, lub wmasować żel do mycia twarzy - błyskawicznie i wygodnie. Dam znać, jak sprawdza się ta wersja.
Znacie, macie, używacie?
m.m.
także dzisiaj kupiłam tą odżywkę, jestem ciekawa jak się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńmam odżywkę i uwielbiam!:)
OdpowiedzUsuńtym bardziej jestem ciekawa jak się sprawdzi ;)
UsuńZnam jedynie płatki peelingujące ale dla mnie one są za ostre wiec dla naczynek "be". Reszty nie znam. Jakoś mnie nie ciągnęło w jej stronę kiedy miałam okazję kupić. Z chęcią poczytam, co Ty masz do powiedzenia w tek kwestii.
OdpowiedzUsuńno tak, one szorują zdecydowanie ostrzej niż klasyczne peelingi ;/
Usuńodżywkę wypróbuję już jutro, a rec pojawi się niebawem, chyba, że podobnie jak maska Alterry nie będzie robiła nic, co zasługiwałoby na wspomnienie bardziej szczegółowe niż krótki opis w 'zużyciach'. podobnie masło ;)
mam masło i chwalę sobie :) zapach jest obłędny. Zanim go nałożę na ciało to najpierw odkręcam opakowanie i wącham.... pachnie słodko, ale nie chemicznie.
OdpowiedzUsuńtu się zgodzę, natomiast mam już pierwsze zastrzeżenia do jego wchłaniania ;)
UsuńNie znam tych płatków ale i tak chyba nie dla mnie bo ja "naczynkowa" jestem :(
OdpowiedzUsuńwiesz co, przed chwilą właśnie spróbowałam i nie jest tak źle - w sensie, nie jest to bardzo intensywne szorowanie, jeśli zastosuje się je z żelem do mycia twarzy, sprawdzę niedługo tą wersję również z wodą termalną i wstawię rec. ;)
UsuńJutro idę po odżywkę, zobaczymy :)
OdpowiedzUsuńja jutro rano spróbuję ;)
UsuńA gdzie te płatki kupiłaś i za ile? Bo ciekawią mnie.
OdpowiedzUsuńw rossmannie za 11pln z jakimś hakiem ;)
UsuńNie mam ale chętnie w przyszłości wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńJa sie za to zastanawiam czy kupować szampon z Alterry... A o maśle też słyszałam na wielu blogach i penwie też się jutro skuszę jak wpadnę do Rossmana ;]
OdpowiedzUsuńu mnie szampon z Alterry nie sprawdza się solo, ale oleje zmywa dobrze ;)
Usuńooo, te płatki z peelinegiem brzmią super! napisz coś o nich więcej jak już potestujesz :)
OdpowiedzUsuńfajna sprawa, niedługo napiszę recenzję ;)
UsuńNie miałam nic z Twoich zakupów, czekam na opinię jak się sprawdzą :)
OdpowiedzUsuńwstępnie mogę Ci już powiedzieć, że no szału ni ma ;P
Usuńodżywka czeka u mnie w zapasach :)
OdpowiedzUsuńciekawa jestem Twojej opinii ;)
UsuńChętnie kupiłam bym sobie ten krem, ale uczulenie na mleko, nie dało by mi żyć :(
OdpowiedzUsuńw kremach też ma to znaczenie?
Usuńodżywkę właśnie testuję, a to masło z chęcią wypróbuję. Ale muszę wykończyć swoje zapasy :)
OdpowiedzUsuńmnie się właśnie udało wykończyć ;)
UsuńMam tą odżywkę Isana i krem i bardzo lubię oba kosmetyki, tanie a bardzo dobre ;)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję ;)
UsuńNo, odżywka Isany jest taka przeciętnawa dosyć ;) nie ma co oczekiwać cudu za 3złote.
OdpowiedzUsuńno właśnie kurcze, po przeczytaniu tych wszystkich zachwytów miałam wrażenie, że to istny cud ;P
Usuń