źródło InStyle
Po weekendzie blog powinien powrócić na swoje normalne tory - pojawią się m.in. recenzje, których z powodu totalnego braku czasu nie byłam w stanie wstawić w ubiegłym tygodniu. Dzisiaj jestem jeszcze w Krakowie, ale od poniedziałku mam nadzieję złapać wreszcie chwilę wytchnienia i zacząć już psychicznie /bo organizacyjnie jestem już w szale bitewnym/ przygotowywać się do trzytygodniowego 'samotnego' wyjazdu z Małą w Pieniny. Podejrzewam, że po wszystkim przyda mi się krótki turnus w domu wariatów. ;P
Gratuluje odwagi, ja ze swoim Diablątkiem boję się wybrać sama na drugi koniec Warszawy, a co dopiero w taką podróż :)
OdpowiedzUsuńmy mamy potężną zaprawę ;P Mała pierwszą dalszą podróż odbyła z Krakowa do dziadków do Wrocławia mając zaledwie dwa tygodnie, co miesiąc jesteśmy w Krakowie lub Warszawie, a do Krościenka też jedziemy już trzeci raz ;) wystarczy się przełamać - nie taki diabeł straszny ;)
UsuńTyle, że ja nie mówię o samochodzie (prawa jazdy ciągle brak), tylko o kominikacji miejskiej/podmiejskiej ;)
Usuńa no to się zgodzę ;/ też by mnie to pewnie przerastało
UsuńJak to w Krakowie!!!!! To dlaczego wczoraj nie było Cię na spotkaniu, he?
OdpowiedzUsuńNiegrzeczna smoky :)
byłam tylko dzisiaj z Małą i małżem, także nawet nie pisałam czy jesteś w pracy ;P. na spotkaniu - cóż, strasznie chciałam być, ale okazało się to niestety nierealne, więc nawet się nie zgłaszałam ;/
UsuńBuuuuuu, szkoda :(
UsuńNieee.. zdecydowanie jeszcze nie jestem gotowa na jesienno-zimowe inspiracje :)
OdpowiedzUsuńoj, ja na jesienne makijaże gotowa jestem przez cały rok ;)
UsuńKobaltowe oko :) Super!
OdpowiedzUsuńLubię taki rodzaj makijażu bez względu na porę roku :)
dokładnie to samo pomyślałam :D
Usuńja jakoś jeszcze nigdy nie próbowałam ;) dopiero ostatnio zaczynam przekonywać się do granatu, więc to już coraz bliżej kobaltu ;)
Usuńte ciemne usta są śliczne!
OdpowiedzUsuńzgadzam się :)
Usuń