wtorek, 6 września 2011

Henna Khadi rezultaty farbowania i wrażenia ;)

Minął już prawie tydzień od dnia, w którym farbowałam włosy - relacja na bieżąco TU - KLIK. Dzisiaj pora na małe podsumowanie i zdjęcia ilustrujące rezultat.

Kolor pięknie dojrzał, utlenił się i nabrał wyrazu. Szczerze mówiąc, nawet niespecjalnie przeszkadza mi fakt, że na pełnię koloru trzeba kilka dni zaczekać. Ja miałam to szczęście, że wszystkie etapy dojrzewania tego koloru bardzo mi się podobały, więc nie było problemu, namiast faktycznie dla niektórych może to być mankament, ponieważ przez mniej więcej dwa pierwsze dni miałam na głowie wściekłą marchew, później można powiedzieć, że byłam ruda, teraz natomiast włosy mają głębszy i ciemniejszy odcień i takie prawdopodobnie już pozostaną.

Kolejną próbą cierpliwości, jeśli sięgnięcie po hennę w naturalnym kolorze, jest konieczność odczekania tych ok. 6 godzin. Ja szczerze mówiąc wytrzymałam 5 z hakiem. Henna zupełnie nie brudzi łazienki, zostawia natomiast ślad po sobie na dłoniach, pamiętać więc należy o rękawiczkach.

Włosy przez dwa pierwsze dni myłam delikatnym i wolnym od chemii wszelakiej szamponem Organicum. Teraz stosuję swój normalny szampon z Artego.

Efekt - muszę przyznać, że henna potwornie wysusza włosy. Nie skórę głowy, a właśnie włosy. Minął tydzień, olejuję je, a nadal mam straszne siano. Mnie to tak naprawdę cieszy, ponieważ moje włosy mają tą podłą właściwość, że gdy są idealnie nawilżone, to są owszem pięknie błyszczące i gładkie, ale równocześnie przyklejone do czaszki, więc koniec końców wyglądam jak topielica i i tak noszę je spięte. Teraz mam na głowie istną burzę włosów, które raz - dzięki hennie, dwa dzięki olejom pięknie się błyszczą, przy zachowaniu maksymalnej objętości. Dlatego dla mnie to przesuszenie nie jest problemem, ale jeśli ktoś ma na tym punkcie bzika, to podobno można to wyeliminować dodając do mieszanki odżywki. Można dodać do niej również kawy, herbaty, bądź wina, w zależności na jakim efekcie nam zależy. Ja doczytałam ulotkę do końca dopiero po nałożeniu farby /tak, zdarza mi się ;P/ więc ten krok pominęłam.Być może spróbuję następnym razem.
Tak jak wspomniałam, włosy pięknie się błyszczą i wyglądają naprawdę bardzo ładnie. Nie mam pojęcia jak jest z trwałością koloru, ale podobno henna z włosów się nie wypłukuje, więc problemem mogą być jedynie odrosty.

Podsumowując - Jeżeli o mnie chodzi, to efekt i fakt, że jest to farbowanie całkowicie naturalne rekompensuje 'trudy' przyrządzania i oczekiwania. Ja przy hennie z pewnością już pozostanę.

A teraz trochę zdjęć - były co prawda robione w dzień, ale fotografowanie sobie samej głowy to nie jest najprostsze zadanie, dlatego potraktujcie je trochę z przymrużeniem oka. Natomiast efekt kolorystyczny jest naprawdę dość wiernie oddany ;)

I jeszcze mała errata - zapach mieszanki to zdecydowanie zapach szczawiu, nie szpinaku - nie wiem, nie mam pojęcia, dlaczego pomyliłam te dwa warzywa ;) Zapach niestety utrzymywał się na włosach około dwóch dni - pomimo mycia






m.m.

7 komentarzy:

  1. ładny kolor, ale moim zdaniem jednak za dużo zachodu...

    poza tym u mnie przesuszenie włosów nie jest wskazane ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. zastanawialam sie caly czas jaki bedzie ten kolor, ale jest baardzo fajny! gleboki :) ciekawe czy to sie nie bedzie zmywac? niby nie powinno, ale ... fajnie, fajnie :) widze, ze ostatnio bardzo eksperymentujesz :))

    OdpowiedzUsuń
  3. @Simply - no zabawy jest sporo, to fakt. moje zdecydowanie lepiej prezentują się jednak troszkę przesuszone ;)

    @MsCatalina - też zastanawiam się nad zmywaniem, ale minął tydzień, a kolor zyskał, a nie stracił, co przy czerwieniach raczej się nie zdarza, więc jestem dobrej myśli ;) kolor też bardzo mi się podoba ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajniusi kolorek :) Podoba mi sie :D

    OdpowiedzUsuń
  5. bałam się wydać kasy na hennę ale na allegro są już próbki, wzięłam sobie 2 kolory i zobaczę co wyjdzie

    OdpowiedzUsuń

Bardzo serdecznie dziękuję za każdy komentarz :)

/Jednocześnie zmuszona jestem niestety zastrzec sobie prawo do usuwania komentarzy zawierających wulgaryzmy, SPAM, czy pisanych jedynie po to, by umieścić w nich link, czy odnośnik niezwiązany z tematem postu/

You might also like:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...