Niestety nie zrobiłam zdjęcia zużytków - część z nich prezentowałam Wam już w denku - do tego zacnego grona dołączyło jeszcze opakowanie po moim najukochańszym błyszczyku Pure Magnificence z ubiegłorocznej LE Semi Precious. Bardzo boleję nad jego zużyciem i naprawdę mam nadzieję na wznowienie w jakiejś jesiennej LE. Był to idealny, zimny szary róż. No i wykończenie Cremesheen, które lubię chyba najbardziej z MACowych błyszczyków. /ostatnio polubiłam się również z Plushglassami, niestety w stałej ofercie mam problem z kolorem/
Żeby nie przedłużać - oto mój nowy dzienny ulubieniec - Fabby w wykończeniu Frost. Generalnie szłam do MACa po Russian Red, ewentualnie Hue, ale po chwili namysłu i nałożeniu na usta ich i wszystkiego, co w miarę mnie kusiło, stanęło na pomadce o której chyba nawet nigdy wcześniej nie słyszałam, a okazał się strzałem w dziesiątkę.Na pewno będę ją nosiła znacznie częściej niż czerwienie, które mam już dwie i które bardzo lubię, ale może na razie mi wystarczy ;)
Fabby to wg. producenta mauve with gold pearl. Bardzo ładny, delikatny odcień, który idealnie sprawdzi się na co dzień w torbie. Aplikacja nie jest problematyczna, nie wymaga takiej precyzji jak ciemne, czy po prostu czerwone pomadki, pachnie wanilią i jest w świetnym wykończeniu, bo frost bardzo lubię - zarówno w cieniach, jak i w pomadkach.Kolor jest trudny do uchwycenia na zdjęciach, na wszystkich wyszedł minimalnie cieplejszy niż w rzeczywistości.
m.m.
kolor idealny! tez chcę! :>
OdpowiedzUsuńdokładnie, na dzień jest perfekcyjny ;) on jest w stałej ofercie, więc przy najbliższej okazji obadaj :)
UsuńCiekawy kolorek, taki nieoczywisty :)
OdpowiedzUsuńbardzo wielowymiarowy
Usuńświetny kolor!
OdpowiedzUsuńNo no no na swatchach przepiekna, ale widzę, że co zdjęcie to trochę inaczej wychodzi kolor więc muszę obadać ją na żywca. Też pierwszy raz słyszę o tym kolorze?
OdpowiedzUsuńMagda, a widziałaś na żywo Costa Chic? Ona jest raczej ciepła czy chłodna? Bo dumam nad nią, a nie mam kiedy podjechać do MACa :P
nie widziałam jej na żywo niestety, ale poszperałam i na temptalii znalazłam jej swatche i wygląda na cieplejszą ;) z tym, że mam wrażenie, że C. ma tak ciemną karnację, że te pomadki zupełnie inaczej wyglądają na jaśniejszych skórach ;P nawet Fabby, którą też znalazłam, na mnie jest znacznie ciemniejsza, a u niej rozjaśnia wręcz usta
Usuńo kurde, jaki piękny :D a wyglądał tak zwyczajnie w pomadce :p
OdpowiedzUsuńno właśnie :)
UsuńNie lubię forstów ale kolor ma bardzo ładny! :) Taki trochę brudasek :D
OdpowiedzUsuńa ja właśnie lubię frosty, ale takie nie do końca oczywiste :)
Usuńbrudasek to fakt, ale takie chyba najlepiej sie sprawdzaja w ciagu dnia
OdpowiedzUsuńten sprawdza się wyjątkowo :)
Usuń:)
OdpowiedzUsuńŚliczna na swatchu, chociaż nie lubię frostów.
OdpowiedzUsuńkolor na swatchu duzo bardziej ladniejszy niz w opakowaniu.
OdpowiedzUsuńśliczna *_*
OdpowiedzUsuńOO, myślę, że i ja bym się odnalazła w tym kolorze. Piękne wykończenie!
OdpowiedzUsuńciekawy kolor:P szkoda, że ja mam tak daleko to MAC'a :(
OdpowiedzUsuńŚwietny kolorek:)
OdpowiedzUsuńDobrze, że zwróciłaś na niego moją uwagę, szukam czegoś dziennego:) Jeśli interesują cię ombre fire to zapraszam do mnie;)
OdpowiedzUsuń