Producent -
- pro longwear Saunter - A new generation of longwearing lip pencil technology. Glides on fluidly and adheres instantly. Defines the lips with an instant release of rich, saturated colour. Pro-longs the hours between re-application. Transfer proof. Packaged in blue and white stripes, it's a match to everything Hey, Sailor! Limited edition. Kolor - pale nude beige
- powerpoint Emerald Sea - A kohl pencil that has all the intensity and colour-power of ultra-soft carbon. Provides deep, fully opaque coverage and an intense, smoked finish with duo-chrome pearl. Versatile in application: blend or smudge. Packaged in blue and white stripes, it's a match to everything Hey, Sailor! Limited edition. Kolor - kelly green
Opakowanie - obydwie kredki otrzymujemy w biało-granatowych kartonikach z czerwonym wnętrzem. Kredka jest również biało-granatowa, jej końcówka jest w kolorze właściwym kredki, co ułatwia znalezienie jej wśród innych. Obydwie zawierają 1,2g produktu.
Produkt/Efekt/Działanie - Dlaczego recenzuję te kredki razem? Ponieważ obydwie po prostu idealnie sprawdzają się na powiekach.
Saunter to genialna baza pod cienie, świetnie podbija kolor tych jasnych, nie zbiera się w załamaniu powieki, nie roluje się i świetnie przedłuża trwałość makijażu oczu. Równie dobrze radzi sobie zaaplikowana na usta. Przedłuża trwałość pomadki, czy błyszczyka dodatkowo wydobywając i podkręcając ich kolor.
Emerald Sea to idealna kredka do kreski na powiece. Bardzo ładnie opalizuje. Często, gdy mam bardzo napięty dzień i brak czasu na cokolwiek aplikuję ją z jasnym cieniem i to wystarcza. Świetnie też sprawdza się na linii wodnej.
Trwałość Powerpointa w formie kreski jest bardzo dobra - czasami mam wręcz problemy z jej usunięciem. Bardzo dobrze sprawdza się również do wypełnienia linii rzęs w duecie z cieniem z tej LE - Feeling Fresh.
Aplikacja tych kredek jest bezproblemowa. Kreski Powerpointem rysują się sprawnie, bardzo łatwo jest też uzyskać nasycony kolor. Jedna i druga sprawnie się również rozciera.
Obydwie kredki mają konsystencję pozwalającą na wygodną aplikację, są przy tym na tyle twarde, że nie rozmazują się, nie zostawiają paprochów i nie trzeba temperować ich przed każdym użyciem, co ma przełożenie na ich dużą wydajność.
mały bonus ;) |
Podsumowując - piszę to chyba pod każdym postem na temat tej LE, a było ich w tym miesiącu sporo - zachęcam do zapoznania się z tą kolekcją i przyjrzenia się jej bliżej. Sporo w niej godnych uwagi produktów i kolorów, które idealnie nadają się na nadchodzące lato. Te kredki z pewnością są kolejnym na to dowodem.
m.m.
obie wyglądają świetnie! ;) ciekawe zastosowanie kredki do ust na powiekach. ;)
OdpowiedzUsuńi co najważniejsze zastosowanie, które świetnie się sprawdza ;)
UsuńI jedna kredka i druga są bardzo ładne, ale najlepiej prezentują się na bonusiku :)
OdpowiedzUsuńdokładnie <3
Usuń:*
UsuńFajne kolorki:)
OdpowiedzUsuńnie pomyślałabym, żeby kredki do ust użyć na powieki :) to czyni ją jeszcze bardziej uniwersalną :)
OdpowiedzUsuńdokładnie :)
UsuńSłodkie serduszka :* zielony jest MEGA!
OdpowiedzUsuńzielonym nie przestaję się zachwycać :)
UsuńJaka słodka rąsia :)
OdpowiedzUsuńTy masz pewnie na stanie podobną :)
Usuń