Na samym początku maja - KLIK! przedstawiałam Wam swój zestaw do zadań specjalnych, po który sięgam zawsze kiedy potrzebuję makijażu, który przetrwa w niezmienionym stanie cały bardzo długi dzień - nie rozpłynie się, nie zwarzy, słowem kompletnie nic się z nim nie stanie. Mimo, że aplikuję wtedy na twarz całą masę produktów, nie kombinuję i sięgam jedynie po te sprawdzone ponieważ to wyjątkowe sytuacje i muszę mieć pewność.
Inaczej niż na co dzień, kiedy naprawdę bardzo dużo eksperymentuję i testuję - różne produkty, różne rozwiązania, różne połączenia. Natomiast wśród tych codziennych sytuacji zdarzają się również takie, kiedy bardzo się spieszę, moje dziecko absolutnie nie ma ochoty przez chwilę zająć się sobą/bajkami/zabawkami, lub chociażby moimi cieniami do brwi, albo mam po prostu małego leniuszka i nie mam mocy wysmarowywać na powiekach skomplikowanych malowideł.
Przedstawiam Wam zatem dzisiaj najbardziej minimalistyczny i najbardziej błyskawiczny makijaż w moim wydaniu - już mniej i szybciej się po prostu nie da ;) W przeciwieństwie do tamtego żelaznego zestawu, temu zdarzają się zmiany, aczkolwiek nie drastyczne.
Twarz -
Age Defense BB cream od Clinique - testuję go intensywnie od kilku dni i muszę przyznać, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczona - do tej pory używałam BB Waterdrop od Lioele, ale byłam z niego średnio zadowolona. Za wcześnie na pełną recenzję, ale zapowiada się naprawdę dobrze.
Puder Redness Solutions również od Clinique - recenzja - nadal mój ulubiony sypaniec, po którego sięgam najczęściej. Abstrahując już nawet od tego, że jest tak piekielnie wydajny, że posłuży mi chyba jeszcze w kolejnym stuleciu.
Rozświetlacz Crew i bronzer Nude On Board - recenzja - więcej już chyba mówić nie trzeba - uwielbiam niezmiennie od momentu, w którym ich dotknęłam. Są świetnej jakości, dobrze napigmentowane, idealne na lato i błyskawiczne w użyciu.
Oczy -
Paint Pot Soft Ochre - tak bardzo przyzwyczaiłam się do bazy, że bez niej nie potrafię. PP świetnie sprawdza się w tej roli i to po niego sięgam najczęściej, jeśli nie stosuję Stay Don't Stray Benefitu.
Eyeliner w żelu Fluidline Blacktrack - świetny, bardzo wydajny produkt. Nie, nie bawię się w malowanie kresek na powiekach w wersji minimum, ale aplikuę go w linii rzęs na górnej i dolnej powiece i rozcieram pencil brushem definiując w ten sposób oko. Mam niestety taki typ urody, który wymaga mocniejszej oprawy oczu, bo inaczej się gubią i wyglądam źle. Dlatego zawsze używam eyelinera, kredki, bądź chociażby ciemnego cienia.
Cienie - moje absolutne minimum to na chwilę obecną Satin Taupe na całej górnej powiece roztarty Moleskine /LE Mac Me Over/, często sięgam również po zestaw Vex+Shadowy Lady w załąmaniu i zewnętrznym kąciku - ale wtedy zamieniam Blacktracka na purpurową kredkę.
Tusz - niezmiennie ukochany Opulash Optimum Black.
Na zdjęciu brakuje jeszcze korektorów - w chwili obecnej sięgam zamiennie po MAC Pro Longwear /świetny produkt, za którego recenzję zabieram się już od dawna/ oraz Redness Solutions /również bardzo dobry i również czeka na swoją recenzję ;)/
To byłoby na tyle - zapewne część z Was uzna, że jest tego dużo jak na minimalistyczny makijaż, ale ja naprawdę mniej już nie potrafię :) Może tak jak poprzednio i tym razem pokusicie się o stworzenie swoich zestawów makijażowych leniuszków... Bardzo chętnie poczytam i obejrzę
m.m.
u mnie ostatnio to bb cream lub podkład (zależne od pogody), baza (strasznie tłusta cera), róż, rozświetlacz (już nie umiem bez niego żyć), dwa cienie do powiek, baza pod cienie, tusz do rzęs i puder do wykończenia. też wychodzi niby, że dużo:) i korektor jeszcze
OdpowiedzUsuńja z bazy na co dzień rezygnuję, bo nie chcę obciążać skóry, ale poza tym podobnie ;)
Usuńmój szybki zestaw to podkład kryjący (ostatnimi czasy paese), róż, odrobina pudru i tusz do rzęs :)
OdpowiedzUsuńja nie umiem bez cieni ;)
UsuńAch, piękny jest ten Moleskin i żałuję, że go nie mam :(
OdpowiedzUsuńz cienia to Ci nawet odsypki nie jestem w stanie zrobić ;/
UsuńSame cuda :)
OdpowiedzUsuńCiekawam tego BB od Clinique.
ja go mam dosyć krótko, ale wstępnie jestem bardzo zadowolona - zobaczymy co będzie z czasem. na pewno o nim napiszę ;)
UsuńJestem niezmiernie ciekawa Twojej opinii BB clinique, powiem szczerze jak nie lubie tej marki ( oprócz lotionów) , to ten krem wydaje sie lepszy niz BB Estee Lauder:)
OdpowiedzUsuńczy lepszy - nie wiem, z całą pewnością wydaje się być zupełnie inny, a czy lepszy to już pewnie kwestia potrzeb skóry ;)
UsuńTego BB tez bede testowala od poniedzialku. Przyszedl do mnie paczką, ale kurcze wyladowal na adresie rodzicow, jutro go odbiore;)
OdpowiedzUsuń:) ciekawa jestem zatem Twoich wrażeń ;)
UsuńMój szybki makijaż jest praktycznie złożony z tego samego rodzaju kosmetyków, oprócz cieni do powiek:)
OdpowiedzUsuńja po prostu nie potrafię bez cieni ;)
UsuńChętnie bym dorwała tego MACa ;)
OdpowiedzUsuńktórego? ;)
Usuńja bym jeszcze dołożyła róż :)
OdpowiedzUsuńja się właśnie dlatego tego Crew tak uczepiłam, bo załatwia dwa tematy - róż i rozświetlacz ;)
Usuńmaly niezbednik...a potrafi zdzialac cuda:)
OdpowiedzUsuńdokładnie :)
UsuńChętnie bym sama skorzystała z Twojego mini zestawu :) zwłaszcza ciekawi mnie ten sypaniec Clinique, slyszałam o nim wieleeee dobrego :)
OdpowiedzUsuńmogę Ci podesłać jakąś odsypkę :)
UsuńSuper zestaw! Ja też stawiam na minimum ;)
OdpowiedzUsuńja czasami jestem zmuszona ;)
UsuńMój jest trochę bardziej minimalistyczny, bo w chwilach wielkiego pośpiechu lub makijażowych niechęci rezygnuję z cieni, ale za to stawiam na mocniejszy kolor na ustach.
OdpowiedzUsuńja z cieni nigdy nie jestem w stanie zrezygnować, bo czuję się nieubrana ;) ale każdy ma inne przyzwyczajenia
Usuńim mniej tym lepiej :)
OdpowiedzUsuńczasami ;)
UsuńPrzymierzałam się do tego BB bardzo intensywnie ale na szczęście pokusiłam się o próbkę i już przy drugim użyciu okazało się ze nie przypadł do gustu mojej skórze:(
OdpowiedzUsuńu mnie za każdą aplikacją idzie mu coraz lepiej, ale warunek jest jeden - dobrze wypeelingowana i nawilżona buzia ;)
Usuń