Na początek kilka słów od producenta -
FILORGA Hyal-Defence serum opóźniające proces starzenia się skóry.
Działanie:
Pomaga
zachować młody wygląd poprzez ochronę kwasu hialuronowego obecnego w
skórze. Skóra staje się gładka i pełna blasku. Hyal-Defence głęboko
nawilża i wygładza drobne zmarszczki.Działanie:
Siłą rzeczy nie recenzuję opakowania, ponieważ dysponowałam jedynie dwoma probkami o nieznanej pojemności.
Konsystencja jest bardzo lekka, serum świetnie aplikuje się na twarz, bardzo dobrze wchłania i jest wydajne, ponieważ jedna saszetka wystarczyła mi na trzy bogate porcje. Szczerze mówiąc, nie miałam zbyt wysokich oczekiwań odnośnie tego produktu. Ot, próbka do zużycia. Po pierwszej nocy zauważyłam, że skóra jest naprawdę porządnie nawilżona. Po drugiej już trudno było mi uwierzyć w to, co widzę, a po trzeciej oniemiałam. Skóra była niewiarygodnie promienna, rewelacyjnie nawilżona, gładka, wyrównana. Wszytkie niedoskonałości, nawet skórki i ranki po niespodziankach zostały błyskawicznie wygojone i wygładzone.
Jestem tym serum zachwycona - w próbkach, po które sięgnęłam w zasadzie od niechcenia znalazłam produkt, którego teraz poszukuję wszędzie. Filorga została niestety wycofana z Sephor ze względu na nikłe zainteresowanie, wynikające prawdopodobnie z nieznajomości marki. Pozostają mi więc jeszcze apteki, a w ostateczności zakupy online. Z pewnością jednak Hyal-Defence sobie nie odpuszczę, bo to rewelacyjny produkt.
p.s. obiecuję dzisiaj odpowiedzieć na wszystkie Wasze komentarze - za wszystkie oczywiście naprawdę bardzo dziękuję ;)