wtorek, 3 marca 2015

MAC Toledo - Bellgreens & Violetwink Eye Shadow x 6






Wieki minęły od momentu, kiedy pojawił się tu ostatni post. Znowu jest marzec i po raz kolejny nadchodząca wiosna przyniosła zmiany w moim życiu. Mam nadzieję, że wraz z nimi pojawi się również znacznie więcej czasu na działanie w tym miejscu.  W tej chwili mam wrażenie, jakbym niemalże debiutowała na blogerze. A skoro powrót i prawie debiut to nie może zacząć się inaczej, niż od marki, która wpisana jest niemalże w mój krwiobieg. Mowa oczywiście o MACu. W marcu w salonach i na stoiskach w Douglasach pojawiła się LE sygnowana nazwiskiem dwójki projektantów i ilustratorów Isabel i Rubena Toledo. Opakowania są białe, ilustrowane grafiką, a sama kolekcja wszechstronna i bogata. Ale do meritum. Ponieważ pomadek mam zatrzęsienie, róż Azalea Blossom, który w normalnych warunkach stałby się moim must have mam już z LE Daphne, wybór padł oczywiście na cienie. Zdecydowałam się na dwie palety - wspomniane w tytule Bellgreens oraz Violetwink.



Na początku kilka danych technicznych. Palety z LE Toledo to całkiem poręczne, wąskie prostokąty. Każda zaopatrzona w praktycznie zbędne lusterko i pozbawiona aplikatora. Gramatura jest relatywnie niewielka - 3g - czyli w przeliczeniu na pojedynczy cień, których w palecie jest 6, wychodzi 0,5g na każdy odcień. Cena 181pln - czyli ca. 30pln za pojedynczy odcień. Kasetki zamykane są na wygodny zatrzask, niestety plastik jest z rodzaju tych jakby welurowych i odnoszę wrażenie, że częste używanie paletek mocno odbije się na jego czystości.


I tak:
  • BELLGREENS
FRESH BLADE  - zimna żółć (veluxe pearl)
GORGEOUS GOLD - żółte złoto (veluxe pearl)
VICUÑA - jasna oliwka (frost)
SAVANT - musztardowa limonka (satin)
CHARCOAL BROWN - ciemno-szary brąz (matte)
SUSHIGREEN - ciemna zieleń z połyskiem perły (velvet)



  • VIOLENTWINK
SWEET ALLURE - jasny róż (satin)
FRENCH CLAY - złamana biel (frost)
TENDERSMOKE - kolor liliowy (frost)
STARS ’N’ ROCKETS - purpura z różową perłą (veluxe pearl)
FRIZZYPLUM - ciemny fiolet z perłą (frost)
OVERNIGHT czerń (matte)







Przede wszystkim uwiodła mnie kompozycja tych palet. Są praktycznie samowystarczalne. Można stworzyć nimi każdy rodzaj makijażu - od delikatnego dziennego, po mocny wieczorowy. Jakość i pigmentacja są bez zarzutu. Zresztą, ja rzadko kiedy mam zastrzeżenia do cieni MACa - z reguły współpracuje się z nimi przyjemnie, sporadycznie zdarzają się okazy, z którymi trzeba się trochę pobawić. Trwałość na Paint Pocie - cały dzień.

 
Konsystencja ciemniejszych odcieni jest bardziej pudrowa, jasne są przyjemnie kremowe.

 

Czarnymi końmi tych kompozycji są z pewnością odcienie Savant /wieki szukałam takiego koloru/, Sushigreen i Overnight - która w moim odczuciu nie jest typową czarną czernią, a taką lekko złamaną nieprawdopodobnie ciemnym fioletem. I nie jest to na szczęście nieszczęsny Carbon. Charcoal Brown jest pięknym, chłodnym brązem, idealnie sprawdzającym się do rozcierania granic ciemniejszych smoky, a Gorgeous Gold rewelacyjnie opalizuje.




Po wstępnych testach moich dwóch najnowszych nabytków, mogę śmiało zaryzykować stwierdzenie, że - przynajmniej przez następne kilka tygodni - te palety będą stale gościć na moich powiekach. Jedyne, czego obawiam się w związku z niewielką gramaturą cieni, to fakt, że dosyć szybko ujrzę dno najbardziej eksploatowanych odcieni.

10 komentarzy:

  1. Piękne te fiolety, ale mam bana na zakup cieni. Ostatnimi czasy żadnego nie "zdenkowałam" (kremowe się nie liczą ;)) Pocieszyłam się różami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. widziałam ;) ale ja już mam Azalea, a reszta też już bym mi się trochę dublowała, więc odpuściłam ;)

      Usuń
  2. Jeśli chodzi o Maczka to najbardziej mam ochotę na ich róż springsheen :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No jesteś wreszcie!!! :*
    Piękne te palety! Szczególnie fiolety, które kocham i wielbię ja i moje zielone tęczówki :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;*

      fiolety to w ogóle klucze to wydobywania praktycznie każdej tęczówki ;)

      Usuń
  4. witamy z powrotem :)))

    ja dopiero w sobotę uderzę na łowy :/ ale już nie mogę się doczekać :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawa jestem makijaży z udziałem tych paletek :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo serdecznie dziękuję za każdy komentarz :)

/Jednocześnie zmuszona jestem niestety zastrzec sobie prawo do usuwania komentarzy zawierających wulgaryzmy, SPAM, czy pisanych jedynie po to, by umieścić w nich link, czy odnośnik niezwiązany z tematem postu/

You might also like:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...