niedziela, 15 marca 2015

MUFE - Aqua Smoky Lash

Wiosna to dla mnie - alergiczki, czas, w którym chcąc uniknąć maskary płynącej mi czarną strugą po twarzy, bezwzględnie muszę zamienić ją na taką wodoodporną. W przeciwnym wypadku, po mniej więcej 20 minutach od wyjścia z domu, na policzkach mam już czarne ślady po płynącym tuszu, a z makijażu oka pozostaje brudny kleks. Pamiętam sprzed kilku lat, że z maskarą Smoky Lash od MUFE współpracowało mi się znakomicie i zawsze uważałam ją za jeden z lepszych tuszy na perfumeryjnych półkach - dawał świetny efekt na rzęsach, był trwały, nie sklejał i nie wysychał w przeciągu trzech tygodni. Dlatego też w tym roku zdecydowałam się na zakup właśnie tego tuszu w wersji waterproof.


Maskara Make Up For Ever ma 7ml i kosztuje 125pln. Opakowanie jest czarne, klasyczne - podobnie zresztą jak szczotka - średniej wielkości, dobrze wyprofilowana, delikatnie zwężana, dosyć wygodna w obsłudze.



Konsystencja tego tuszu na samym początku po otwarciu opakowania jest naprawdę przyjemna - lekko kremowa, niebrudząca, ładnie podkreśla rzęsy, pogrubia je, wydłuża i nie skleja. Tusz na początku jest również bardzo trwały. Dlaczego tak uparcie podkreślam jej zalety tuż po otwarciu?
Ponieważ po mniej więcej dwóch tygodniach po początkowych zaletach tego tuszu nie ma już śladu - co zresztą dane Wam będzie zobaczyć na zdjęciach.



Tak jak wspomniałam po ca. 2-3 tygodniach maskara zamienia się w istną masakrę. Jej konsystencja staje się gumowa i nieprzyjemnie gęsta, sam tusz zaczyna niemiłosiernie brudzić powiekę i wszystko dookoła, a rzęsy pomalowane tym tuszem są posklejane i oblepione grudami tej gumy.
Tusz co prawda nadal ładnie pogrubia i dodaje objętości, ale w przypadku moich rzęs nie jest to jakieś arcytrudne, bo same w sobie nie są one ani zbyt cienkie, ani słabe.
 

Za utratą przyjemniej konsystencji idzie również trwałość. Aqua Smoky Lash kruszy się przeraźliwie - po niespełna dwóch godzinach mam pod oczami mnóstwo osypanych drobinek tuszu. Nie maleje wprawdzie jej wytrzymałość na łzy i nawet kiedy z oczu leją mi się strumienie wody, ta nadal trwa nierozmazana, ale to kruszenie doprowadza mnie do istnej pasji, bo używając MACowych maskar nie przywykłam do takich niespodzianek.Oczywiście rozczesanie rzęs szczoteczką pozwala zminimalizować sklejanie, plamy tuszu można oczyścić patyczkiem, ale już z osypywaniem się maskary trudno zrobić cokolwiek.

 

Oczywiście - zasadą jest, że tusze wodoodporne znacznie krócej od swoich klasycznych wersji zachowują swoje właściwości, częściej się sypią i trudno jest tak naprawdę na jednym opakowaniu przetrwać cały sezon i dotrwać do lata, ale są jakieś granice i z pewnością nie są to dwa, góra trzy tygodnie.

 

Powyżej - efekt tuż po pomalowaniu. Poniżej - po rozczesaniu, otarciu plan i rozcieniowaniu linii rzęs cieniem - zabieg w zasadzie konieczny, ponieważ plan z tuszu nie sposób pozbyć się całkowicie, bez zrujnowania przy tym tego, co ma się już na powiec. Na zdjęciach poniżej widać również korektor MAC Studio Conceal and Correct Duo, który recenzowałam ostatnio - KLIK!

 
 

Tusz zmywa się bez problemu lotionem do demakijażu Estee Lauder Take It Away - micele z oczywistych względów się tu nie popiszą.


Podsumowując - gdyby taki numer wycięła mi maskara drogeryjna, bez mrugnięcia okiem walnęłabym ją w kubeł i zapomniała, że istniała, jednak w przypadku tuszu uznanej, makijażowej marki moje wymagania szybują bardzo wysoko w górę. Nie toleruję takich wpadek w przypadku kosmetyków z wyższej półki. Tusz za 125pln powinien śmigać bez zarzutu przynajmniej trzy miesiące - w innym wypadku są to pieniądze wywalone w błoto. Jednym słowem - nie polecam - niestety i to nie jest kwestia tego, że na moich rzęsach ten tusz się nie sprawdza, bo jest do nich źle dobrany. To jest po prostu, w mojej opinii, marny tusz.

10 komentarzy:

  1. O nie, straszna lipa, zwlaszcza ze po MUFE powinno sie oczekiwac o wiele lepszej jakosci tuszu, nie mowiac juz o efekcie na rzesach, ktory tez nie powala.

    OdpowiedzUsuń
  2. No to MUFE się nie popisało!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie przepadam za tuszami wodoodpornymi ;) Ale 2-3 tygodnie? Nawet tusze drogeryjne wytrzymują u mnie bez zarzutu 3-4 miesiące ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja jestem na nie wiosną skazana - inaczej musiałabym całkowicie zrezygnować z makijażu ;/ ale takiej porażki nie zaliczyłam od dawna

      Usuń
  4. Pierwsze zdjęcie masakra!jak Ci się chce rozczesywać te rzęsy :) drugie super :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. alternatywą byłoby wyrzucenie jej do kubła - zbyt uparta jestem na to ;P

      Usuń
  5. Jeju jakie piękne rzęsy ! Jak osiągnęłaś taki efekt ? Jestem pod wielkim wrażeniem ! Ja korzystam od nie dawna z nowej odżywki BodetkoLash, póki co już widzę pierwsze efekty, a to dopiero 3 tydzień ! Jestem bardzo zadowolona z tego zakupy, inne środki mnie strasznie uczulały, a ten działa perfekcyjnie bez żadnych zaczerwienień czy uczuleń :) Naprawdę polecam dziewczyny !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kompletnie nie ufam tej marce. Nie można znaleźć o niej żadnych informacji - w życiu nie miałabym odwagi, by zaaplikowac to w okolicy oczu.

      Usuń

Bardzo serdecznie dziękuję za każdy komentarz :)

/Jednocześnie zmuszona jestem niestety zastrzec sobie prawo do usuwania komentarzy zawierających wulgaryzmy, SPAM, czy pisanych jedynie po to, by umieścić w nich link, czy odnośnik niezwiązany z tematem postu/

You might also like:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...