czwartek, 29 września 2011

The Balm już w Polsce :) - Shady Lady vol. 2

Od niedawna można już w Polsce  kupić kosmetyki amerykańskiej marki The Balm  - wyłączność na te produkty ma perfumeria Marionnaud. The Balm jakoś bardzo kojarzy mi się z Benefitem - podobny stylko opakowań, podobny styl nazywania produktów - z ciekawości aż sprawdziłam adresy - okazało się, że obydwie pochodzą z San Fancisco, czy mają ze sobą cokolwiek wspólnego - nie wiem.
Oczywiście korzystając z okazji poszłam obejrzeć stand i powiem szczerze, że jestem bardzo zaintrygowana tą marką. Nie byłam w stanie powstrzymać się przed zakupem palety 9 cieni, zwłaszcza, że kilku z nich nie posiadam, a przy okazji jest to świetna okazja, by zapoznać się z tą marką i sprawdzić jakoś tych cieni. I co chyba jednak równie ważne - perfumeria postawiła na zdrowy rozsądek i ceny produktów są naprawdę w miarę znośne.
Za paletę Shady Lady zapłaciłam 107pln. Paleta ma 17g i składa się z 9 cieni, czyli każdy cień to 1,8g za niecałe 12pln.
Wstępnie mogę powiedzieć, że cienie są bardzo dobrze napigmentowane, bardzo ładnie i łatwo robi się nimi swatche, nie pracowałam z nimi jeszcze na oku, ani pędzelkiem, ale wydaje mi się, że będzie dobrze ;)
Jutro podmienię zdjęcia na takie lepszej jakości - jak pisałam w poprzednim poście, ze światłem było już źle, gdy wróciłam do domu - stąd również brak swatchy, ponieważ wszystkie zdjęcia były kompletnie rozmazane. Oprócz lepszych zdjęć, wrzucę pierwsze wrażenia, bo oczywiście makijaż jutro zrobię tą paletą :)




Przy okazji wstąpiłam również do Sephory, sprawdzić po raz tysięczny, czy pojawiła się już, chyba najbardziej wyczekiwana przeze mnie tej jesieni, kolekcja Smashboxa KLIK! . Oczy oczywiście zapłonęły mi żywym ogniem, gdy tylko zobaczyłam palety na standzie. No i co? Ano nic... Obejrzałam każdą z każdej strony, przyjrzałam się każdemu cieniowi, wypróbowałam wszystkie i z uśmiechem wyszłam z Sephory. Nie potrzebuję i nie muszę ich mieć - nie przyspieszyły bicia mojego serca, nie rzuciły na kolana, a kupowanie ich dla samego kupowania nie ma sensu, bo kolory powtarzają się, a każda paleta to 225pln za 6 cieni. Ja tym razem mówię pass ;)

11 komentarzy:

  1. brawo za powstrzymanie się od niepotrzebnego zakupu :)

    a kolorki cieni w paletce The Balm są naprawdę ładne

    OdpowiedzUsuń
  2. @ Simply - no ja jestem z siebie naprawdę dumna, zwłaszcza, że powstrzymam się od zakupu jej całkowicie, bo naprawdę jej nie potrzebuję :) mój zdrowy rozsądek jeszcze jednak istnieje, albo dopiero się budzi, bo pewnie jakiś czas temu, obydwie śniłyby mi się po nocach i musiałabym jej mieć tylko dlatego, że wypuściła je moja ukochana marka :P
    A The Balm tak - zarówno jakość, jak i kolory naprawdę świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Brawo kochana, ja też się trzymam ale jutro idę do Maca po Colour Collection jeśli już jest i po Posh Paradise :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ciekawa jestem Twoich typów z tych LE - czekam na zdjęcia i swatche :)

    OdpowiedzUsuń
  5. SEE, dziękuję Ci za info:) jednak w M. ceny na Balma nie sa tak wysokie, jak się spodziewałam i jak tylko wyzdrowieję, to tam pognam:)
    a sama paletka BARDZO mi sie podoba (choć bałam sie, że tak nie będzie:))

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawe kolorki, ale za tą cenę... no cóż. podziękuję ;)

    Jeszcze tu nigdy nie byłam, ale już mi się podoba, dodaję do obserwowanych

    OdpowiedzUsuń
  7. Po przeczytaniu Twojego wpisu pobiegłam dziś do Marionnaud i przepadłam :) paletka jest fantastyczna! Kolory i pigmentacja rewelacyjna i powiem szczerze, że warto wydać 107zł za 9 tak cudownych cieni. Dodatkowo kupiłam piękną szminkę w odcieniu nude, którego szukałam od bardzo dawna, piękny nie za mocno kryjący (ciężko taki kupić), idealny. Dodatkowo teraz mają promocję, że przy zakupie 2 kosmetyków otrzymuje się błyszczyk gratis
    :) więc wyszłam dziś od nich z 3 kosmetykami The Balm. Niestety obawiam się, że na tym nie koniec bo urzekł mnie jeszcze róż, ale chyba muszę najpierw wykończyć mojego Coralistę.

    OdpowiedzUsuń
  8. @ Barwy - :)

    @ Little XXS - obiektywnie patrząc nie są to wcale drogie cienie, przeliczając, tyle samo zapłaciłam za Catrice, KOBO są chyba nawet droższe... więc nie jest źle, tylko że tu trzeba zapłacić od razu za całą paletę ;/

    @Dominika - bardzo się cieszę, że wpis się przydał :) a tak, róże są bardzo urzekające, sama waham się nad jednym, niestety nie zapamiętałam nazwy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. "Macałam" wczoraj te paletkę i cienie są super. Piękne kolory i niesamowita pigmentacja. Jednak mam już tyle paletek, że się powstrzymam...z bólem serca...:( Wrzucisz jakiś makeup lub swatche?

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem ciekawa Twojej recenzji - jak sprawdzają się cienie. Pytam, bo właśnie szykuję się do zakupu. Mam też pytanie czy są perłowe czy matowe - bo na zdjęciu nie widać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. akurat ta paleta jest perlowa, postaram sie do konca tygodnia zrobic recenzje i wrzucic swatche :)

      Usuń

Bardzo serdecznie dziękuję za każdy komentarz :)

/Jednocześnie zmuszona jestem niestety zastrzec sobie prawo do usuwania komentarzy zawierających wulgaryzmy, SPAM, czy pisanych jedynie po to, by umieścić w nich link, czy odnośnik niezwiązany z tematem postu/

You might also like:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...