niedziela, 29 kwietnia 2012

Róże Everyday Minerals vol.I

Te próbki zamówiłam w Kosmetykach Mineralnych bardzo dawno temu i szczerze mówiąc zapadły gdzieś głęboko w czeluściach moich pudełek z próbkami. Niestety, kiedy moja córa była mniejsza nie bardzo miałam czas na jakieś skomplikowane makijaże i najwygodniej było mi korzystać z najprostszych rozwiązań, ponieważ na makijaż miałam ledwie kilka minut. Teraz, kiedy w końcu a) mam trochę więcej czasu na makijażowe eksperymenty, w których Mała dzielnie mi towarzyszy; b) dokopałam się wreszcie do wszystkich swoich skarbów i nareszcie mam miejsce, by w jakiś ludzki sposób je przechowywać i mieć do nich stały dostęp; odkrywam z powrotem wiele produktów, o których zdążyłam zapomnieć, ponieważ po prostu nie miałam na nie dotąd czasu. Jednym z nich jest właśnie ten zestaw próbek, które mogę porządnie przetestować. Na pierwszy ogień idą trzy róże w kolorach - New Car Smell, Email Me oraz All Smiles. W kolejce czekają jeszcze trzy kolejne róże i zestaw bronzerów.
Pominę opakowanie, ponieważ nie dysponuję oryginalnym. Odsypki przywędrowały do mnie w maleńkich fiolkach, ja przesypałam je dla własnej wygody w pojemniczki z Sephory.


New Car Smell - to delikatny połyskujący róż w kolorze słodkiej brzoskwini
Email Me - matowy róż w kolorze beżu z odrobiną różu
All Smiles - matowy róż w kolorze brzoskwiniowo różowym
/opisy odcieni pochodzą ze strony http://kosmetyki-mineralne.com/




Róże EDM mają niespotykaną wręcz pigmentację. Naprawdę wystarczy odrobina, by policzki przybrały pożądany odcień. Dobrze się rozcierają, efekt i nasycenie koloru można budować. Jeśli tylko dobrze rozetrze się róż na wieczku, a potem otrzepie porządnie pędzle, to w zasadzie ciężko zrobić sobie nimi krzywdę, ale to zależy też od odcienia. Z tej trójki All Smiles jest naprawdę wściekle napigmentowany i z nim naprawdę trzeba postępować ostrożnie.
Trwałość oceniam bardzo wysoko - swatche, które widzicie na zdjęciach robione były rano, a na przedramieniu, mimo wielokrotnego mycia rąk, noszenia dziecka i upływu całego dosyć intensywnego dnia, odcienie nadal są widoczne. Dlatego też bardzo wysoko oceniam ich wydajność.
W kwestii aplikacji - faktycznie początkowo zajmuje to chwilę, ale w miarę stosowania i nabierania doświadczenia z minerałkami wszystko idzie znacznie sprawniej. Po pewnym czasie ja nie widzę już różnicy.

 
Email Me

New Car Smell
All Smiles
 

 


Na mnie osobiście z tej prezentowanej tu trójki największe wrażenie zrobił delikatny i bardzo subtelny Email Me. Absolutnie nie skreślam jednak dwóch pozostałych, sięgam po nie równie chętnie, ponieważ jakość tych produktów jest naprawdę bardzo dobra. W najbliższych dniach zaprezentuję Wam kolejną trójeczkę i bronzery.

m.m.

8 komentarzy:

  1. Prezentują się naprawdę ciekawie. Nabrałam ochoty na zamówienie któregoś z róży.:) Tylko ja bym szła w kierunku jasnych róży:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Najbardziej mi się podoba all smiles <3 Jest po prostu genialny :) Bardzo długo Ci się utrzymały te odcienie

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja na razie testuję podkłady EDM. Róże głównie z Lauress posiadam :)Email Me - piękny.

    OdpowiedzUsuń
  4. Hmmm.. na razie nie próbowałam żadnych minerałów, ale akurat te róże wyglądają niesamowicie zachęcająco :) Muszę przyjrzeć się dokładnie ofercie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Email me wygląda ślicznie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. uwielbiam minerały. :) nawet w kwietniowym denku wylądował u mnie email me. fajny kolorek :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Najjaśniejszy - najładniejszy:). Chociaż nie wiem czy dla mnie nie byłby zbyt jasny:)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo serdecznie dziękuję za każdy komentarz :)

/Jednocześnie zmuszona jestem niestety zastrzec sobie prawo do usuwania komentarzy zawierających wulgaryzmy, SPAM, czy pisanych jedynie po to, by umieścić w nich link, czy odnośnik niezwiązany z tematem postu/

You might also like:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...