piątek, 26 sierpnia 2011

Fuchsia Flame - Estee Lauder - mała aktualizacja

Jestem naprawdę bardzo pozytywnie zaskoczona lakierem, który pokazywałam Wam już tu - KLIK
Cztery pełne dni bez jakichkolwiek uszczerbków na moich zniszczonych pazurkach, to jest rekord którego nie osiągają nawet takie tuzy jak OPI czy Sally Hansen.
Lakier nie poodpryskiwał, co u mnie zdarza się już w drugim dniu, nie stracił blasku, nie poodbijał się.
Jedyne co stało się z nim przez te kilka dni, to ledwie widoczne i to dopiero dzisiaj pod wieczór delikatne otarcia na końcówkach w zasadzie naprawdę w ogóle nie zauważalne... I to bez jakiegokolwiek top coat'u, nabłyszczacza, czy utwardzacza.
Fuchsia Flame wytrzymała małe sprzątanie, pranie, zmywanie. Moim zdaniem lakier naprawdę rewelacyjny. Przy okazji możecie zobaczyć jak kolor prezentuje się w słońcu.





m.m.

5 komentarzy:

  1. czy ze mna jest cos nie tak? bo bardzo podoba mi sie twoja.... narzuta/zaslona

    OdpowiedzUsuń
  2. @Simply - no nie ;)

    @Anonimowy - no bo ona niebrzydka jest i fotogeniczna ;P

    OdpowiedzUsuń
  3. Każdy lakier, którego używałam już na następny dzień odpryskiwał. Zarówno te tańsze jak i droższe produkty, więc niedługo wybiorę się do sklepu po nowy nabytek :)

    OdpowiedzUsuń
  4. @Julia - to sprawdź ten, mnie zupełnie zaskoczył trwałością i odpornością nawet na bardzo zniszczonych paznokciach ;)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo serdecznie dziękuję za każdy komentarz :)

/Jednocześnie zmuszona jestem niestety zastrzec sobie prawo do usuwania komentarzy zawierających wulgaryzmy, SPAM, czy pisanych jedynie po to, by umieścić w nich link, czy odnośnik niezwiązany z tematem postu/

You might also like:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...