środa, 22 czerwca 2011

Recenzja - The Body Shop - puder brązujący z serii Honey Bronze

Wygląda na to, że przynajmniej kilka kolejnych postów na blog będzie naprawdę pozytywnych. Ostatnie moje zdobycze były w 100% udane i jestem z nich bardzo zadowolona. Oto jedna z nich - puder brązujący TBS, o którym wspominałam Wam już przy okazji któregoś makijażu. 




Na początek może ogólnie - czym w ogóle seria Honey Bronze jest. To letnia limitowana kolekcja makijażowa marki The Body Shop. Znajdziecie w niej pudry, żele i nektary brązujące, rozświetlające i opalizujące. Kluczowym składnikiem kolekcji jest bogaty w substancje nawilżające, odżywczy miód.



Opakowanie - Bronzer, na który ja się skusiłam to 11g, zamkniętego w przyzwoitą plastikową puderniczkę z lusterkiem. Zamknięcie jest porządne, bronzer nie otwiera się w kosmetyczce, nie jest narażony na zniszczenie.Jedynym jego mankamentem, co pozostaje oczywiście bez żadnego wpływu na produkt i jego jakość, jest ścierające się logo na wieczku puderniczki. Zdaję sobie sprawę z tego, że to tak naprawdę bez znaczenia, ale jakoś nie lubię kiedy tak się dzieje. 





Produkt - Bronzer dostępny jest w trzech odcieniach, co już jest naprawdę ogromnym plusem tego produktu. Bez problemu można dopasować ten idealny dla naszej karnacji, nie mówiąc już o tym, że wybierając dwa, np. 01 i 03 można stworzyć świetny zestaw do konturowania. Ja ze względu na moją skórę sięgnęłam oczywiście po odcień 01 - light matte. 



Efekt - Kolor pudru jest naprawdę wyjątkowy. Delikatny, ciepły biszkopt. Pięknie matowy, wyważony. Konsystencja produktu jest aksamitna, puder jest idealnie zmielony, prawie na puch, jest tak bardzo  delikatny, że odnosi się wrażenie jakby był kremowy.
Pigmentacja jest średnia, na pewno znacznie mniejsza niż Hooli Benefitu /właśnie uświadomiłam sobie, że mogłam zrobić zdjęcie porównujące odcienie - wrzucę je jutro, ponieważ dzisiaj nie pozwala już na to światło/. Ma to ten plus, że nie sposób narobić sobie tym produktem plam, które ciężko będzie później rozetrzeć, ale może przełożyć się na wydajność produktu. Jest matowy, nie posiada żadnych drobinek. Daje piękny, bardzo naturalny efekt na skórze - delikatnie muśniętej słońcem twarzy, żadnej ostentacji i nachalnego opalenia. Można mieć jedynie małe zastrzeżenie do trwałości efektu, ponieważ pod koniec dnia Honey Bronze niekoniecznie jest jeszcze widoczny.


Podsumowując - jestem bardzo zadowolona z tego bronzera.  Jest to raczej produkt - przynajmniej kolor 01, zdecydowanie nadający się do dziennego makijażu - subtelny efekt świetnie się tu sprawdza. Przy wieczorowym wymagałby trochę więcej pracy. Kolor 01 jest również wprost stworzony dla jasnej karnacji. Nie mogę powiedzieć, że sięgnę po ten puder ponownie, ponieważ jest to niestety kolekcja limitowana, natomiast gdyby pojawił się w stałej ofercie marki, na pewno wracałabym do niego. 

m.m.


p.s. zachęcam do zabawy i dołączenia do rozdania ;)

KLIK :)

 

6 komentarzy:

  1. brzmi ciekawie :) ale pudrów brązujących mam już cały zapas ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. @Paula - no właśnie ja na szczęście nie, więc mogłam się bez wyrzutów skusić ;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. kurczę, mam ochotę go kupić, ale muszę inny puder wykończyć zanim się zestarzeje... i tak siedzę i dumam - kupić i odłożyć do zapasów, nie kupować? nie wiem...

    OdpowiedzUsuń
  4. @simply_a_woman - jako, że to limitowanka to może lepiej skusić się i odłożyć - kolejnej okazji raczej nie będzie, ale to tylko taka moja opinia :):):) pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. używałaś tego pudru do konturowania czy to "przyciemnienia" twarzy? pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. do konturowania. Generalnie ze wzgledu na bardzo jasna karnacje rzadko kiedy uxywam pudru brazujacego o drugirgo celu- boje sie sztucznego efektu ;)

      Usuń

Bardzo serdecznie dziękuję za każdy komentarz :)

/Jednocześnie zmuszona jestem niestety zastrzec sobie prawo do usuwania komentarzy zawierających wulgaryzmy, SPAM, czy pisanych jedynie po to, by umieścić w nich link, czy odnośnik niezwiązany z tematem postu/

You might also like:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...