piątek, 29 czerwca 2012

Nowe Love - Refresh płyn do demakijażu oczu Kolastyna

Kosmetyki Kolastyny pamiętam jeszcze z dzieciństwa - wtedy były to głównie produkty do opalania. Odnoszę wrażenie, że później marka gdzieś zniknęła. Ostatnio zauważyłam ją z powrotem w drogeriach, a że właśnie dobiłam dna w demakijażu AA, postanowiłam spróbować.
Zmywam nim oczy już od kilkunastu dni, ale pozwalam sobie zamieścić jego recenzję, ponieważ dobry demakijaż nie potrzebuje tygodni, by pokazać na co go stać. Będzie zatem krótko i na temat.



Opakowanie - wątłe niestety. Trzeba uważać, bo spotkanie z podłogą /tak, przerobiłam/ kończy się odstrzeleniem nakrętki i rozlaniem zawartości. Wygodna jest w nim obecność klapki. pojemność 125 ml.


Produkt - demakijaż Kolastyny to przezroczysty, pozbawiony zapachu płyn. Nie jest tłusty, ani lepki.

Efekt/Działanie - wystarczy jeden wacik użyty z obydwu stron, by zmyć powieki. Ten płyn zmywa wszystko błyskawicznie - żelowy eyeliner, tusz, ciemne cienie. Wystarczy przyłożyć go do powieki, lekko docisnąć, przytrzymać i usunąć makijaż. Nie wymaga tarcia, ani wysiłku. Po całym, nawet intensywnym makijażu nie pozostaje nawet ślad. Nie ma problemu z usunięciem linera, czy kredki nawet z linii rzęs.

Płyn nie podrażnia, nie powoduje łzawienia, pieczenia, nie pozostawia żadnych filmów, ani warstw.Nie zauważyłam też, by wysuszał, ale ja ostatnio zmobilizowałam się do codziennego stosowania kremu pod oczy, więc moja opinia na ten temat może nie być miarodajna.

Ze względu na niespotykaną skuteczność, ma spore szanse być bardzo wydajnym.


Podsumowując - polecam. Zwłaszcza, że kosztuje niewiele i w moim prywatnym rankingu, po spektakularnym upadku dwufazy Ziaji, wysuwa się na tej półce cenowej na niekwestionowane prowadzenie.

14 komentarzy:

  1. Ja do tego stopnia kojarze Kolastyne z produktami do opalania, ze nawet nie wiedzialam, ze maja jakiekolwiek inne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O proszę stara dobra Kolastyna:)na pewno spróbuję tego płynu po Twojej recenzji:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Skoro tak dobrze zmywa, to na pewno dam mu szansę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ale wspomnienia- tez (jak Marti) panmietam Kolastyne z produktami do opalania i morzem :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja kolo niego dzisiaj przechodzilam i kupilam Eveline:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja do eveline mam uraz i nie potrafię tego używać, zresztą ich krem zrobił i z twarzą taką masakrę, że nie mam odwagi ;)

      Usuń
  6. ja uzywam plynu garniera i jak do tej pory bylam z niego zadowolona ale moze sprobuje czegos nowego...:)pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też pamiętam Kolastynę z produktów do opalania :) Z tego, co kojarzę to ich produkty pojawiły się w sklepach dopiero niedawno, ale jak do tej pory słyszałam o nich raczej dobre słowa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśni, czyli to nie jest tylko moje wrażenie, że wcześniej ich nie było ;)

      Usuń
  8. oo, może być fajny :) a jaka cena?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 10pln, w promo można go ustrzezelić nawet za połowę tej ceny

      Usuń
  9. Mam ten płyn i na moim blogu mniej pochlebna recenzja.. Pozdrawiam i zapraszam

    OdpowiedzUsuń

Bardzo serdecznie dziękuję za każdy komentarz :)

/Jednocześnie zmuszona jestem niestety zastrzec sobie prawo do usuwania komentarzy zawierających wulgaryzmy, SPAM, czy pisanych jedynie po to, by umieścić w nich link, czy odnośnik niezwiązany z tematem postu/

You might also like:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...