poniedziałek, 18 kwietnia 2011

Koniec - The Body Shop i Artego

Udało mi się wykończyć dzisiaj dwa produkty - w tym jeden z nieopisanym uczuciem ulgi ;)

Doprowadziłam do dna swój ulubiony szampon Artego Extracto - w wersji zapobiegającej wypadaniu włosów. Jest to szampon na bazie olejków eteryczych , wzbogacony o Bio-Vitamin Complex Extracto. Wzmacnia cebulkę i strukturę włosa. Ogólnie Extracto jest moją ulubioną linią szamponów. Bardzo fajnie oczyszczają, nie obciążając, odbudowując i wzmacniając włosy. Nie ma problemu z ich ułożeniem, czy wyglądem przez cały dzień. Wersja zapobiegająca wypadaniu włosów miała może jedyny mankament w postaci średnio udanego zapachu. Jest on zdecydowanie ostrzejszy i mam wrażenie męski. Ale szampon jest ogólnie udany. Jeżeli tylko macie możliwość zaopatrzenia się w niego - polecam. Na mojej półce czeka już zdecydowanie faworyzowana przeze mnie formuła odbudowująca ;)






Drugim produktem z którym zakończyłam dzisiaj przygodę - i to definitywnie raz na zawsze - jest BORÓWKOWE masło do ciała The Body Shop. Specjalnie podkreślam, że mowa tu wyłącznie o wersji borówkowej. Masła do ciała TBS uważam za jedne z najlepszych. Uwielbiam ich skuteczność, działanie, ukojenie jakie zapewniają mojej skórze, łatwość aplikacji, porządne opakowania i trwałość zapachu na skórze, którą w przypadku tej akurat wersji przeklęłam po trzykroć. Tak jak reszta maseł z TBS, tak i to świetnie się rozprowadzało, świetnie działało i mocno pachniało. Niestety ja tego zapachu nie byłam w stanie znieść już po drugiej aplikacji. Jednak zdecydowanie powinnam trzymać się swoich cytrusowych nut. Zaznaczam wyraźnie - kwestia dotyczy jedynie wersji borówkowej i to jedynie w temacie zapachu, co jest arcysubiektywnym odczuciem. Wiedziałam, że muszę się zawziąć i skończyć to masło, bo jeśli odpuszczę i odstawię go na półkę, to za kilka miesięcy wyrzucę całe napoczęte opakowanie. ;)




m.m.

2 komentarze:

  1. Dzięki za polecenie szamponu, długo szukałam czegoś fajnego w normalnej cenie. Wczoraj zamówiłam sobie szampon i maskę regenerującą z tej serii:-).
    Czy możesz polecić również jakiegoś fryzjera fajnie dobierającego kolor w Krakowie?
    Dzieki i super blog!
    Anka

    OdpowiedzUsuń
  2. @Anka - dziękuję ;)
    w Krakowie /i okolicach ;)/ mogę z czystym sumieniem polecić dwie dziewczyny - Natasza w Dobczycach, niestety nie ma strony, ale telefon i dojazd znajdziesz tu - http://msp.money.pl/baza-firm/natasza-kowalska-pracownia-fryzjerska-dobczyce-a1041273.html oraz Kozi - to już tuż przy Plantach - link do profilu na FB - http://www.facebook.com/profile.php?id=100001947253720
    obydwie są naprawdę bardzo dobre - u Nataszy sama robię kilka lat kolor, u Kozi robi go kilka moich koleżanek i są bardzo zadowolone. Zarówno jedna, jak i druga świetnie też tną ;)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo serdecznie dziękuję za każdy komentarz :)

/Jednocześnie zmuszona jestem niestety zastrzec sobie prawo do usuwania komentarzy zawierających wulgaryzmy, SPAM, czy pisanych jedynie po to, by umieścić w nich link, czy odnośnik niezwiązany z tematem postu/

You might also like:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...