wtorek, 12 kwietnia 2011

Wiosenne pomadki - Bell oraz Rimmel

Dzisiaj zapowiadane pomadki znakomicie wpisujące się w panujące nam tej wiosny owocowe trendy. Tak jak już niejednokrotnie wspominałam, nie czuję się pewnie w temacie pomadek. Rzadko ich używam, dlatego też na pewno moja recenzja tych kosmetyków nie będzie tak surowa, jak na przykład recenzja cieni do powiek, od których dokładnie wiem, czego mogę wymagać i czego się po nich spodziewać.
Przedmiotem dzisiejszego posta będą trzy pomadki - 2 marki Bell i jedna od Rimmel.

 Bell 137, Bell 103, Rimmel 124 Bordoux. 


Pomadki to kolejno Bell 137, Bell 103 oraz Rimmel 124 Bordoux.  
Zaczynając od ostatniej, czyli od pomadki marki Rimmel numer 124 Bordoux muszę przyznać, że stała się ona moim faworytem wśród tych trzech produktów. Pomadka dobrze rozprowadza się na ustach, jest trwała, nie waży się, ściera się bardzo równomiernie. Ma przy tym całkiem kceptowalny zapach, wyczuwalny podczas noszenia. Konsystencja nie jest ani zbyt kremowa, ani zbyt sucha. Kosmetyk pozostaje wyczuwalny na ustach, aczkolwiek są to jedynie moje odczucia mogące wynikać z nieprzyzwyczajenia.

Bell 137, Bell 103, Rimmel 124 Bordoux

Dwie kolejne pomadki to Bell z linni Classic 137 oraz 103. Pomadki Bell, mimo, iż pochodzą z jednej kolekcji, diametralnie się od siebie różnią pod względem konsystencji. 137 w pięknym kolorze, pomimo tego, że tym kolorem mnie zachwyca, jest moim zdaniem trochę zbyt kremowa. Wyraźnie wyczuwalna na ustach, ślizga się i pozostawia wrażenie tłustości, co mnie osobiście bardzo nie odpowiada. Bardzo dobrze się rozprowadza, ale ma drażniący, ciężki zapach pomady. Kolor 103 natomiast nosi się bardzo dobrze. Nie jest tak tłusty i kremowy jak 137 i sprawia też wrażenie lżejszego na ustach.
Żadna z pomadek Bell nie waży się, nie zbiera, obydwie są może średnio trwałe, ale dosyć łatwo aplikują się nawet palcami, więc bez trudu można je poprawić.

Wydaje mi się, że wszystkie te trzy produkty, jak i ogólnie produkty drogeryjne są świetną odpowiedzią na to, by kilka razy zaszaleć z kolorem, bądź odważyć się na coś mniej klasycznego, czego na pewno nie będziemy nosić regularnie przez wiele miesięcy, nie rujnując się przy tym całkowicie.

m.m.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo serdecznie dziękuję za każdy komentarz :)

/Jednocześnie zmuszona jestem niestety zastrzec sobie prawo do usuwania komentarzy zawierających wulgaryzmy, SPAM, czy pisanych jedynie po to, by umieścić w nich link, czy odnośnik niezwiązany z tematem postu/

You might also like:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...